Przejdź do treści

Niemcy: Wiele ofiar oszusta mieszkaniowego Fabrizio S. Od każdej wyłudził kilka tysięcy euro

Tagi:
14/03/2025 18:07 - AKTUALIZACJA 14/03/2025 18:07

Niemcy: Wiele ofiar oszusta mieszkaniowego Fabrizio S. Mężczyzna podawał się za majętnego właściciela nieruchomości na wynajem w Monachium. Budował swój wizerunek na luksusowych samochodach i drogich ubraniach. Wyłudzał pieniądze od nieświadomych lokatorów. Wśród jego ofiar znalazły się także studentki, które w poszukiwaniu mieszkania na czas studiów padły ofiarą jego perfidnej manipulacji. Policja szacuje, że oszust wyłudził co najmniej 150 tys. euro, od kilkunastu osób. Oto, jak działał jego przestępczy proceder.

Niemcy: Wiele ofiar oszusta mieszkaniowego Fabrizio S.

Wszystko zaczynało się od ogłoszenia o wynajmie atrakcyjnego mieszkania w Monachium. Zainteresowani musieli wpłacić trzymiesięczną kaucję i pierwszy czynsz. W przypadku każdego najemcy wynosiło około 8200 euro – informuje Merkur.de. Po przelaniu pieniędzy nigdy nie otrzymywali kluczy do mieszkania, a Fabrizio S. rozpływał się w powietrzu.
23-letnia studentka Zoe G. znalazła w internecie ofertę wynajmu 105-metrowego mieszkania w uniwersyteckiej dzielnicy Monachium za 2300 euro. Chciała zamieszkać tam ze swoją 19-letnią siostrą i umówiła się na spotkanie z rzekomym właścicielem. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że padnie ofiarą oszusta.

Na spotkaniu Fabrizio S. pojawił się w Porsche Macan, ubrany w Pradę, co miało dodatkowo uwiarygodnić jego rzekome bogactwo. Pokazał studentce mieszkanie, jednak wyjaśnił, że brakuje w nim kuchni i łazienki, które wkrótce zostaną zainstalowane. Kilka godzin później wysłał jej umowę najmu i zażądał wpłaty. Matka Zoe przelała 8200 euro. W odpowiedzi otrzymała zdjęcia rzekomego remontu, które wydawały się wiarygodne. Jednak gdy Zoe chciała obejrzeć mieszkanie ponownie, spotkania były wielokrotnie odwoływane. Wkrótce Fabrizio S. przestał odpowiadać na telefony, a studentka zdała sobie sprawę, że została oszukana. Przeczytaj także: Niemcy w obliczu trzęsienia ziemi na rynku nieruchomości. Powodem zmiany planowane przez rząd Dalsza część artykułu poniżej

Kim jest Fabrizio S.?

34-letni Fabrizio S. pochodzi z Messyny na Sycylii. Jak podaje Merkur.de w Niemczech był już notowany przez policję za przestępstwa gospodarcze. Oprócz oszustw mieszkaniowych prowadził rzekomo kilka firm, w tym Fin Financial Limited, która miała zajmować się zarządzaniem majątkiem. W rzeczywistości jego biznesy polegały głównie na oszukiwaniu wynajmujących.
Jego adres meldunkowy w Hohenschäftlarn pod Monachium wskazuje na zwykły budynek wielorodzinny, gdzie, jak wynika z relacji sąsiadów, pojawiał się tylko sporadycznie.

Od 1 marca Fabrizio S. zniknął. Policja podejrzewa, że uciekł za granicę. Istnieje przypuszczenie, że udał się do Bułgarii, gdzie jego firma miała oficjalną siedzibę w Sofii, lub do Włoch.

Co dalej?

Policja w Monachium intensywnie poszukuje oszusta i apeluje o kontakt do wszystkich, którzy mogliby pomóc w jego odnalezieniu. Sprawa Fabrizia S. to kolejne ostrzeżenie dla poszukujących mieszkania w dużych miastach. Przed wpłaceniem kaucji warto dokładnie sprawdzić właściciela nieruchomości oraz skorzystać z bezpiecznych metod transakcji.