
Trudna sytuacja po przejściu nawałnicy w Niemczech: Ulewne deszcze, grad wielkości piłek tenisowych i tysiące wyładowań atmosferycznych zamieniły spokojną środę w sceny grozy. Przez południowe Niemcy – zwłaszcza Bawarię i Baden-Wirtembergię – przetoczyły się gwałtowne burze, które doprowadziły do zalania ulic, uszkodzeń budynków i przerwania wydarzeń sportowych. W Ulm na skutek silnego wiatru dachy kilku domów zostały całkowicie zerwane, przez co budynki uznano za niezamieszkalne. W Memmingen, podczas awaryjnego lądowania samolotu Ryanair, dziewięć osób zostało rannych – w tym dwuletnie dziecko. Strażacy mówią o możliwej trąbie powietrznej, a Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) ostrzega: to jeszcze nie koniec. (Dalsza część artykułu poniżej)

Chwile grozy w powietrzu – awaryjne lądowanie i ranni pasażerowie
Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń było awaryjne lądowanie samolotu pasażerskiego Ryanair w Memmingen. Maszyna leciała z Berlina do Mediolanu, gdy wpadła w silne turbulencje spowodowane przez burzę. Na pokładzie znajdowało się 179 pasażerów i sześciu członków załogi. Dziewięć osób zostało rannych – w tym dwuletnie dziecko z licznymi stłuczeniami, kobieta z raną głowy oraz inna pasażerka, która skarżyła się na silne bóle pleców. Trzy osoby wymagały hospitalizacji. Z uwagi na warunki atmosferyczne i decyzję niemieckich władz lotniczych, lot nie został wznowiony – pasażerów przewieziono do celu podróży autobusami. Więcej dowiesz się z artykułu: Niemcy: Dramat na pokładzie Ryanaira. Awaryjne lądowanie podczas burzy, są ranni
Trudna sytuacja po przejściu nawałnicy w Niemczech. Zerwane dachy i zniszczone ulice w Ulm
W Ulm (dzielnica Donaustetten) żywioł pokazał swoją niszczycielską siłę. Zerwane dachy i zdewastowane posesje sprawiły, że część domów została uznana za niezamieszkalne. Straż pożarna podejrzewa, że przez miasto mogła przejść tzw. mała trąba powietrzna – zjawisko, które według relacji przemieszczało się przez dwa lub trzy ciągi ulic. W promieniu jednego kilometra doszło do rozległych zniszczeń – od pojedynczych oderwanych dachówek, po całkowicie zerwane pokrycia dachowe. DWD bada obecnie, czy faktycznie mieliśmy do czynienia z tornadem. Oficjalne potwierdzenie ma pojawić się 5 czerwca.
Burza paraliżuje południowe Niemcy – grad, wichury i zalane ulice
Wiele regionów Bawarii i Badenii-Wirtembergii walczyło z żywiołem przez całą środę. Grad o imponującej średnicy – przypominającej piłki tenisowe – uderzył w niektóre gminy, niszcząc samochody i ogrody. W Straubingu (Niederbayern) policja informowała o licznych przypadkach zalanych piwnic i powalonych drzew, choć liczba zgłoszeń nie wzrosła gwałtownie. Wciąż jednak obowiązywały ostrzeżenia DWD – w niektórych miejscach na poziomie 3 z 4 możliwych stopni.
Meteorolodzy ostrzegali przed kolejnymi zagrożeniami: gwałtownymi opadami, wichurami, błyskawicznymi podtopieniami i groźbą porażeń piorunem. Apelowano o pozostanie w domach i unikanie otwartych przestrzeni.
Pożar domu od pioruna i przerwane mecze piłkarskie
W Bad Liebenzell (powiat Calw) piorun uderzył w dach domu jednorodzinnego, wywołując pożar. W trakcie akcji gaśniczej ranny został jeden ze strażaków. Straty oszacowano na około 150 tysięcy euro. Tymczasem żywioł wpłynął także na wydarzenia sportowe – półfinał Ligi Narodów między Niemcami a Portugalią został przerwany jeszcze przed rozpoczęciem. Bramkarze, w tym Marc-André ter Stegen, musieli przerwać rozgrzewkę i uciekać z boiska z powodu gradobicia. Kibice na stadionie szukali schronienia przed intensywnym deszczem i spadającymi z nieba bryłami lodu.
To jeszcze nie koniec – kolejne burze w drodze
Według ostatnich prognoz Niemieckiej Służby Meteorologicznej, pogoda pozostaje niestabilna. Burze, które przesunęły się w stronę wschodu, mogą wkrótce znów uderzyć – zwłaszcza we wschodniej części Bawarii. DWD nie wyklucza dalszych ekstremalnych zjawisk pogodowych w nadchodzących dniach. Mieszkańcy są proszeni o śledzenie komunikatów i zachowanie szczególnej ostrożności.