
Niemiecki startup Isar Aerospace dokonał pierwszej próby wystrzelenia orbitalnej rakiety nośnej z terytorium Europy. Niestety, misja zakończyła się niepowodzeniem, gdyż rakieta „Spectrum” rozbiła się zaledwie kilka sekund po starcie. Start miał miejsce na norweskim kosmodromie Andoya, znajdującym się na wyspie na północ od koła podbiegunowego. Operatorzy misji nie skomentowali jeszcze tego wydarzenia.

Niemiecka rakieta rozbiła się tuż po starcie
Próby wystrzelenia „Spectrum” były kilkukrotnie przekładane z powodu niesprzyjających warunków pogodowych. Rakieta ta miała być przełomem dla europejskiego przemysłu kosmicznego, gdyż jej sukces oznaczałby możliwość samodzielnego wysyłania małych satelitów na orbitę polarną prosto z Europy. „Spectrum” to dwustopniowa rakieta należąca do kategorii tzw. mikrowyrzutni. Ma 28 metrów długości, 2 metry średnicy i jest zdolna do wynoszenia ładunków o masie do jednej tony. Chociaż pierwszy lot zakończył się katastrofą, pierwotnym celem misji było zebranie danych i zdobycie doświadczenia na przyszłość. Kolejna próba startu „Spectrum” jest już planowana.
Przeczytaj też:: Niemcy: most na A45 został pomyślnie wysadzony w powietrze
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Jak „Spectrum” wypada na tle konkurencji?
Porównując „Spectrum” do innych rakiet orbitalnych, widać znaczną różnicę w skali. Przykładowo „Falcon 9” firmy SpaceX ma 70 metrów długości i może wynieść 22,8 ton ładunku na orbitę. Natomiast „Ariane 6” od europejskiego giganta Airbus ma 62 metry wysokości i może unieść do 21,6 ton. Rakieta Isar Aerospace to znacznie mniejsza jednostka, której zadaniem będzie wynoszenie lekkich satelitów.
Przeczytaj też: Zmarł Richard Chamberlain, niezapomniany aktor z serialu „Ptaki ciernistych krzewów”
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Czy Europa dogoni SpaceX?
Europejski sektor kosmiczny stoi przed wieloma wyzwaniami, w tym ograniczoną przepustowością infrastruktury kosmicznej i rosnącymi napięciami w stosunkach międzynarodowych. Powodzenie inicjatyw takich jak Isar Aerospace mogłoby zwiększyć niezależność Europy w eksploracji kosmosu i zmniejszyć jej zależność od amerykańskich firm, takich jak SpaceX – pisze tagesschau.de.
Isar Aerospace to jeden z kilku niemieckich startupów kosmicznych, który chce konkurować na rynku komercyjnych lotów kosmicznych. W firmę zainwestowało już wiele podmiotów, w tym Porsche SE, główny udziałowiec Volkswagena. Do tej pory startup pozyskał ponad 400 milionów euro kapitału.
Przeczytaj też: Szokujące wieści z fabryki niemieckiego giganta motoryzacyjnego. Tonie w długach
Choć pierwszy start „Spectrum” zakończył się porażką, może on być ważnym krokiem w kierunku budowy europejskiej niezależności w podróżach kosmicznych. Wszyscy czekają teraz na wyniki analizy wypadku i zapowiedzi kolejnych prób startu.