Przejdź do treści

Wstrzyknęli rtęć rocznej dziewczynce, aby zemścić się na jej matce. Ojciec i jego partnerka skazali dziecko na długotrwałe cierpienie

10/04/2024 19:34 - AKTUALIZACJA 15/04/2024 11:19
Ojciec wstrzyknął rtęć rocznej córeczce

Ojciec wstrzyknął rtęć rocznej córeczce. W sprawie, która zszokowała społeczność i wywołała przerażenie na arenie międzynarodowej, niemiecki sąd wydał surowy wyrok na 30-letniego mężczyznę i jego 34-letnią partnerkę. Zostali skazani odpowiednio na 13 i 12 lat więzienia za usiłowanie popełnienia morderstwa. Wstrzyknęli rtęć w stopę i kostkę rocznej dziewczynce, próbując zemścić się na matce dziewczynki.

Ojciec wstrzyknął rtęć rocznej córeczce

Do zdarzenia doszło w Springe niedaleko Hanoweru. To miała być swego rodzaju zemsta. Mężczyzna, nie mogąc pogodzić się z zakończeniem relacji z matką dziewczynki, która nastąpiła zaraz po urodzeniu córeczki, ułożył makabryczny plan. Cel? Zadanie dziecku ogromnego bólu w akcie zemsty na jej matce.
Przeczytaj: Znany influencer zagłodził miesięcznego synka na śmierć. Dziecko miało jedynie „odżywiać się promieniami słonecznymi”

Jak donoszą niemieckie media, po zastrzyku u dziewczynki wystąpiły komplikacje: poważna infekcja stopy i rozległa wysypka na skórze, będące oznaką zatrucia, które wykryto przypadkowo podczas trzeciej operacji. Fakt, że rtęć nie spowodowała natychmiastowej śmierci, lecz miała wywołać długotrwałe cierpienie, podkreśla okrucieństwo tego czynu. Czytaj dalej pod zdjęciem

Ojciec wstrzyknął rtęć rocznej córeczce

Pomimo początkowych zaprzeczeń, oskarżeni przyznali, że w lipcu 2023 roku wspólnie dokonali czynu, wstrzykując rtęć w lewą stopę i prawą kostkę dziewczynki. Nie jest jasne, w jaki sposób para weszła w posiadanie ciekłej rtęci.
Przeczytaj: Dramatyczna pomyłka na oddziale ginekologicznym. Zamiast przebadać, usunęli jej dziecko

Wyrok odzwierciedla powagę przestępstwa, usiłowania zabójstwa charakteryzującego się bezwzględną premedytacją i całkowitym lekceważeniem życia ludzkiego. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. PolskiObserwator.de / Fot. ilustracyjne