
Pierwszy kraj gotowy na pożegnanie z NATO: Tuż przed kluczowym szczytem Sojuszu w Hadze, premier jednego z krajów grozi wyjściem z sojuszu, jeśli członkowie nie zrewidują planów dotyczących gigantycznych wydatków na obronność. Polityk porównuje NATO do elitarnego klubu, w którym nie każdego stać na członkostwo. Jego słowa wywołały falę niepokoju wśród sojuszników i pytania o jedność Zachodu.

Pierwszy kraj gotowy na pożegnanie z NATO
Słowacki rząd pod przywództwem Roberta Fico grozi wycofaniem się z NATO z powodu potencjalnego wzrostu wydatków na obronę. Lewicowy populista nazywa żądane pięć procent „absolutnym absurdem”. Fico porównał na Facebboku NATO do klubu golfowego, pisząc, że albo
Słowacja zapłaci „nową składkę członkowską”, równą „siedmiu miliardom euro”, albo opuścimy NATO.
Polityk napisał dalej, że „warunkiem” zatwierdzenia dodatkowych wydatków byłoby, aby rząd słowacki mógł „wykorzystać fundusze według własnego uznania”. Bratysława powinna wydać pieniądze przede wszystkim na projekty, które mogłyby przynieść korzyści zarówno cywilne, jak i wojskowe, podając jako przykłady szpitale i drogi, dodał.
Przeczytaj także: „Opuszczamy UE”. Po Brexicie kolejny kraj gotowy na pożegnanie – szokujące ogłoszenie
Odnosząc się do pięcioprocentowego celu Sekretarza Generalnego NATO Marka Rutte, Fico napisał, że „absolutnym absurdem jest wydawanie tak dużych kwot na obronę”. Słowacja „nie ma środków” na to. Dodał, że „neutralność” jest dla kraju wartościowa, podaje T-Online.
Krytyka ze strony słowackiego prezydenta
Ostre słowa krytyki wobec wypowiedzi Fica padły nie tylko ze strony polityków opozycji, ale również od bliskiego mu prezydenta Słowacji Petera Pellegriniego. Fico jest – jak określił Pellegrini – „mistrzem w przeciążaniu debaty publicznej tematem, o którym będziemy rozmawiać przez 20 dni, nie osiągając niczego konkretnego”. Dodał także: „Nasza neutralność kosztowałaby nas znacznie więcej niż członkostwo w NATO.”
Sekretarz generalny NATO – Rutte od tygodni intensywnie promuje cel pięciu procent wśród państw członkowskich. Jego propozycja wzywa państwa NATO do wydawania co najmniej 3,5 procent ich rocznego wyniku gospodarczego na wydatki obronne i 1,5 procent PKB na infrastrukturę związaną z obronnością do 2032 r.