
Oszuści podszywają się pod skarbówkę: W ostatnim czasie coraz więcej osób otrzymuje e-maile, które rzekomo pochodzą od urzędu skarbowego. Jednak to podstęp oszustów, którzy chcą wyłudzić dane osobowe lub bankowe. Wiadomości te często zawierają załączniki z złośliwym oprogramowaniem lub linki prowadzące do fałszywych stron. Warto wiedzieć, jak rozpoznać takie próby oszustwa i skutecznie się przed nimi bronić, aby nie stracić swoich pieniędzy ani danych. (Dalsza część artykułu poniżej)

Oszuści podszywają się pod skarbówkę
Oszuści rozsyłają obecnie fałszywe wiadomości e-mail, które wyglądają, jakby pochodziły z niemieckiego Federalnego Urzędu Skarbowego. Wysyłane są z różnych adresów, które imitują oficjalne domeny, na przykład „[email protected]” lub „[email protected]”. Co więcej, czasem nawet wykorzystują prawdziwą domenę „bzst.bund.de”, co utrudnia rozpoznanie oszustwa.
W wiadomościach mogą znajdować się załączniki w formacie PDF, które podszywają się pod oficjalne decyzje podatkowe. Tematy e-maili są różne – od obietnic zwrotu podatku, po groźby nałożenia kar za opóźnienia. Załączniki mogą zawierać złośliwe oprogramowanie, które infekuje komputer i wykrada dane. Przeczytaj także: Fiskus zablokuje wszystkie konta bankowe i karty kredytowe osób z tej listy
Fałszywa strona internetowa – pułapka na dane bankowe
Przestępcy stworzyli również profesjonalnie wyglądającą stronę internetową, która pojawia się wysoko w wynikach wyszukiwania – podał Ruhr24. Strona ta posiada nawet działający mechanizm Google Captcha, by wzbudzić zaufanie użytkowników. Niestety, wprowadzając tam swoje dane bankowe, użytkownicy przekazują je bezpośrednio oszustom
Urząd Skarbowy podkreśla, że nigdy nie wysyła e-maili z załącznikami do osób prywatnych ani nie żąda podawania danych bankowych online. Wszystkie oficjalne dokumenty i powiadomienia przychodzą wyłącznie pocztą tradycyjną lub przez zabezpieczony portal Elster.
Jak rozpoznać fałszywe e-maile?
Oto najważniejsze znaki ostrzegawcze, które pomogą rozpoznać fałszywe wiadomości:
- Nieprawidłowe adresy e-mail – prawdziwe wiadomości pochodzą tylko z domeny „bzst.de” bez dodatkowych elementów,
- Błędy językowe – oficjalne pisma są zawsze poprawne i formalne,
- Załączniki i linki – urząd nie wysyła załączników do prywatnych osób,
- Wezwania do zapłaty – prawdziwe decyzje przychodzą pocztą,
- Presja i groźby – urzędy nie nakładają natychmiastowych kar ani nie stawiają nierealnych terminów.
W razie wątpliwości najlepiej skontaktować się bezpośrednio z urzędem skarbowym zamiast reagować na podejrzane e-maile.