Przejdź do treści

Masowe zwolnienia w Polsce, w tym mieście tysiąc ludzi straciło pracę

09/12/2022 10:42 - AKTUALIZACJA 14/12/2023 23:18

Wiadomości z Polski: Masowe zwolnienia w Polsce, w tym mieście tysiąc ludzi straciło pracę. Najwięksi pracodawcy zwalniają, a ludzie masowo tracą pracę. W ciągu kilku miesięcy zwolnienia ogłosiły trzy kluczowe zakłady pracy. W tym polskim mieście zaczyna się realizować najczarniejszy scenariusz: kryzys energetyczny zmusił wiele firm do zaprzestania dalszej działalności. Dla tysięcy pracowników oznacza to utratę zatrudnienia.
Czytaj także: Jest źle, a ma być jeszcze gorzej. Pesymistyczne prognozy dla pracowników w Niemczech

Masowe zwolnienia w Polsce, w tym mieście tysiąc ludzi straciło pracę

Jak podaje Business Insider, prawie 50-tysięczny ośrodek powiatowy jakim są Starachowice, to miejsce masowych zwolnień pracowników. Zwalniają tam najwięksi pracodawcy. Jak przyznaje Marek Materek, prezydent miasta: — Jestem przekonany, że w Polsce w ostatnich miesiącach nie było mowy o zwolnieniach grupowych o takiej skali. W ciągu kilku miesięcy zwolnienia ogłosiły trzy kluczowe zakłady pracy.

Firmy tłumaczą się m.in. załamaniem popytu i ogromnym wzrostem kosztów. Miasto dotkliwie odczuwa kryzys energetyczny i hamowanie gospodarki. Dalsze losy Starachowic mogą być zagrożeniem czyhającym na rynku pracy. Sytuacja dobrze prosperujących zakładów niewielkiego ośrodka w ciągu kilku miesięcy zasadniczo się zmieniła. Dziś miasto z trudem walczy o zachowanie przynajmniej części utraconych etatów. W ciągu prawie roku pracę w mieście straciło ponad 2 proc. mieszkańców z trzech największych zakładów pracy.

>>>Niemcy mają problem, chodzi o pracowników z zagranicy

Największym ciosem dla lokalnego rynku pracy były zwolnienia w MAN Truck (największy pracodawca w mieście), pracę straciło 860 osób. Powodem tego ruchu była malejąca liczba zamówień – w wyniku zmian zamiast produkcji dwunastu pojazdów dziennie, teraz z taśm będzie zjeżdżać osiem.

W lutym w miejscowym zakładzie Cersanitu wybuchł pożar, podczas którego zniszczeniu uległy hale produkcyjne. Wkrótce, za sprawą gwałtownego skoku cen gazu, do zwolnień przystąpił jeden z krajowych potentatów ceramiki – firma Cerrad. Zwolniono 330 osób z miasta i okolic. Do starachowickiego urzędu pracy firmy Cerrad i Cersanit zgłosiły zwolnienia grupowe sięgające 115 osób.

Miasto poszukuje alternatyw, nadchodzą Święta

Jan Seweryn, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w MAN w Starachowicach mówi: — Dotychczas w Starachowicach nie było większych problemów ze znalezieniem pracy. Zarobki raczej nie były wygórowane, ale praktycznie zawsze można było złapać jakąś ofertę. Obecnie to się niestety zmienia. Czasy są ciężkie, ludzie pobrali kredyty na mieszkania, a teraz mają spore problemy. Seweryn dodał też, że ,,ludzie są wystraszeni, to okres przedświąteczny, pracownicy nie wiedzą, co ich czeka”.

Brak miejsc pracy to dramat wielu bezrobotnych oraz samego miasta, którego budżet znacząco ucierpi na tej sytuacji. Mniejsza produkcja oznacza też ograniczenie wpływów podatkowych. Miasto poszukuje alternatyw, ale poza dużymi miastami trudno jest zrekompensować brakujące etaty.
>>>> Płaca minimalna w Niemczech w 2023 roku: Już w styczniu pierwsza podwyżka

Źródło: BusinessInsider.pl, PolskiObserwator.de