Przejdź do treści

Polski bar mleczny w Niemczech. Tutaj zjesz prawdziwe pierogi i bigos

Tagi:
08/02/2025 12:03 - AKTUALIZACJA 09/02/2025 09:33
Polski bar mleczny w Niemczech

W samym sercu niemieckiego Lüdenscheid, na Knapper Straße, można poczuć prawdziwy smak Polski. To tutaj, w niewielkim lokalu prowadzonym przez Alexandrę „Olę” Hoffmann, każdego dnia unoszą się aromaty świeżo przygotowywanych pierogów, bigosu i barszczu. Jej bar mleczny, nawiązujący do polskiej tradycji niedrogich i domowych jadłodajni, od 18 lat jest miejscem spotkań zarówno dla miłośników polskiej kuchni, jak i dla tych, którzy przychodzą po prostu porozmawiać.

Polski bar mleczny w Niemczech

Polski bar mleczny w Niemczech

Ola Hoffmann pochodzi z małego miasteczka niedaleko Opola. Gotowanie towarzyszyło jej od zawsze – w Polsce pracowała jako kucharka w przedszkolu, gdzie przygotowywała posiłki dla najmłodszych. Po przyjeździe do Niemiec w 1989 roku musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Pracowała w fabryce, była kelnerką, ale to gotowanie zawsze było jej największą pasją. Gdy w 2006 roku nadarzyła się okazja wynajęcia niewielkiego lokalu po dawnym zakładzie jubilerskim, postanowiła spełnić swoje marzenie i otworzyć własny bar mleczny.
Przeczytaj też: To niemieckie miasto jest jednym z najbardziej gościnnych miejsc na świecie
Dalszy ciąg artykułu poniżej

Pierogi, bigos i coś na specjalne zamówienie

W menu „Pierogi czy Bigos u Oli” można znaleźć klasyczne dania kuchni polskiej. Pierogi, nadziewane mięsem, serem czy kapustą z grzybami, są przygotowywane na świeżo każdego dnia. Bigos, czyli gęsta, aromatyczna kapusta z dodatkiem kiełbasy i boczku, to kolejny hit wśród stałych bywalców. Barszcz czerwony serwowany jest w czystej, esencjonalnej formie, a miłośnicy domowych obiadów mogą zamówić również klopsiki jajeczne czy gołąbki.
Ola zyskała grono wiernych klientów, którzy przychodzą nie tylko na pyszne jedzenie, ale i na chwilę rozmowy. Niektórzy zamawiają zawsze to samo – jeden pan od 18 lat wybiera tylko gołąbki, inni wolą zupę jęczmienną lub szpinak z jajkiem sadzonym. Są też specjalne zamówienia – np. danie z wątróbki wołowej dla dziesięcioosobowej grupy.
Przeczytaj też: 50 lat Niemieckiego Szlaku Bajek – magiczna podróż przez krainę baśni
Dalszy ciąg artykułu poniżej

Mała restauracja, wielka atmosfera

Choć w barze mieści się zaledwie dziesięć osób, dla wielu klientów to miejsce stało się drugim domem. Starsi mieszkańcy Lüdenscheid chętnie zaglądają tu, by poczuć smak tradycyjnej, domowej kuchni, której brakuje im na co dzień. Ola nie tylko gotuje, ale i chętnie rozmawia z gośćmi, dzieląc się swoimi historiami i wspomnieniami. – pisze portal come-on.de. Bar mleczny Oli to dowód na to, że nawet w niewielkim niemieckim miasteczku można odnaleźć cząstkę polskiej tradycji. Jeśli ktoś tęskni za smakiem pierogów, bigosu czy domowego barszczu, powinien koniecznie odwiedzić to wyjątkowe miejsce w Lüdenscheid.