Pożar autokaru na autostradzie. W sobotę, 9 grudnia na autostradzie A20 w pobliżu Grevesmühlen (Meklemburgia-Pomorze Przednie) nagle zapalił się autokar. Na pokładzie było 55 pasażerów. Wystarczyło zaledwie kilka minut, by całkowicie spłonął!
Przeczytaj: Strzelanina w Hagen w pobliżu placu zabaw. Dwie osoby zostały ciężko ranne. Trwa pościg za sprawcą
Pożar autokaru na autostradzie A20
Chwile grozy na autostradzie A20 w Niemczech. 55 osób jechało autokarem ze Stralsund na jarmark bożonarodzeniowy w Lubece. Około godziny 9:15 jeden z pasażerów poczuł zapach spalenizny o czym niezwłocznie powiadomił kierowcę.
„47-letni mężczyzna doznał lekkiego zatrucia dymem. Musiał zostać przewieziony do szpitala” – wyjaśniła szefowa policji w Rostocku, Isabel Wenzel w rozmowie z BILD. Inny „61-letni pasażer doznał szoku, pozostali pasażerowie nie odnieśli żadnych obrażeń”.
Kiedy na miejsce zdarzenia dotarła straż pożarna, wszyscy pasażerowie i kierowca opuścili już autobus. Ugaszanie pożaru trwało około półtorej godziny. Mimo wysiłków, autobusu nie udało się uratować. Uległ całkowitemu spaleniu.
Wciąż nie jest całkowicie jasne, jak doszło do pożaru. Droga A 20 na parkingu „Brethäger Wisch Nord” musiała zostać całkowicie zamknięta na około godzinę. Ruch wznowiono po południu, ale obszar parkingu pozostaje zamknięty na czas dochodzenia. źródło: BILD, PolskiObserwator.de