Niemcy: Około dwie godziny trwała akcja poszukiwania 29-latka z Polski, który kąpał się w rzece Trave w Lubece na północy Niemiec. Pływającego mężczyznę widzieli wioślarze. Kiedy jednak w pewnym momencie zanurzył się pod wodą i nie wypłynął na powierzchnię zadzwonili na numer alarmowy.
Na miejsce wezwano policję wodną, nurków ze straży pożarnej, ratowników z Niemieckiego Towarzystwa Ratowania Życia (DLRG). Poszukiwania Polaka trwały ok. 2 godzin. Niestety 29-latka znaleziono martwego – informuje portal in-online.de
Młody Polak wraz z innym kolegą z Polski miał wybrać się nad rzekę Trave, aby łowić ryby. Nie wiadomo dlaczego zdecydował się on na kąpiel w miejscu, gdzie jest to zabronione. Prawdopodobnie chciał przepłynąć rzekę wpław. Według dziennika „Bild” zniknął pod wodą, kiedy znajdował się mniej więcej w połowie drogi na drugi brzeg. Czytaj dalej poniżej
Do tragicznego zdarzenia doszło w ostatnią sobotę, 3 lipca br. Według doniesień niemieckich mediów o godzinie 19.30, po trwającej około dwie godziny akcji poszukiwawczej, nurek znalazł zwłoki młodego mężczyzny na dnie rzeki.
Kilkanaście dni temu dwóch innych Polaków straciło życie zażywając kąpieli w Niemczech. 21 czerwca br. z jeziora w Dolnej Saksonii wyłowiono ciało 30-letniego pracownika z Polski. Mężczyzna trzy dni wcześniej zaginął na kąpielisku. Szczegóły>>
Z kolei nad jeziorem nad Berzdorfer See koło Görlitz, z powody fatalnego skoku z pomostu do wody życie stracił 19-letni Polak. Młodego mężczyznę wyciągnięto z wody nieprzytomnego. Po reanimacji zaczął oddychać, jednak jego stan oceniono jako ciężki. Helikopterem przewieziono do szpitala, gdzie niestety zmarł. Więcej na temat tragicznego wypadku przeczytasz TUTAJ.
Źródło: In-online.de, Bild.de, PolskiObserwator.de