Przejdź do treści

Były szef niemieckiej policji: ‘Za 10 lat w naszych miastach będzie jak teraz w Szwecji’

04/10/2023 15:31 - AKTUALIZACJA 04/10/2023 15:32
Obława neonaziści

Przestępczość w Niemczech narasta “Za 10 lat w niemieckich miastach może być jak w Szwecji” – powiedział były szef niemieckiej policji Frank Richter. Richter uznawany jest za szefa policji, który jako pierwszy, wraz z ministrem spraw wewnętrznych tego landu, Herbertem Reulem, podjął walkę z brutalną przestępczością klanową. W rozmowie z dziennikiem “Bild” opowiedział o problemach, z jakimi obecnie borykają niemieckie miasta.  Były szef policji przypomniał przed czym przestrzegali niemiecką policję Szwedzi. „Szwedzcy koledzy mówili nam, że materiały wybuchowe są używane do ataków na domy i samochody, strzela się z broni półautomatycznej z poruszających się samochodów w kierunku grup na chodniku. To jak w filmach gangsterskich.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Wjazd do Niemiec w PAŹDZIERNIKU 2023: Ważna informacja dla podróżujących

Przestępczość w Niemczech narasta

“Jeśli nie podejmiemy poważnych działań wobec zagrożeń związanych z przestępczością klanową, to niestety za dziesięć lat w dużych niemieckich miastach mogą panować warunki podobne do obecnych w Szwecji”. Taki pogląd wyraża były szef policji w Essen, Frank Richter. Przez ponad siedem lat Richter był komendantem policji w Essen, mieście w Nadrenii Północnej-Westfalii, które boryka się z poważnymi problemami z brutalną przestępczością klanową obok Berlina. Uznawany jest za szefa policji, który jako pierwszy, wraz z ministrem spraw wewnętrznych tego landu, Herbertem Reulem, podjął walkę z klanami, informuje „Bild„.

Były szef policji wspomina: „Delegacja szwedzkiej policji odwiedziła nas w komendzie głównej policji w Essen, chciała poznać nasze strategie przeciwko klanom. Nawet wtedy problemy w Szwecji były większe niż w Niemczech. Pamiętam, jak szefowa policji w Goeteborgu zapytała mnie, ile mamy tygodniowo ataków z użyciem broni długiej i granatów lub ataków z użyciem materiałów wybuchowych”.

„Na początku myślałem, że źle ją zrozumiałem, ale tłumacz potwierdził pytanie. Kiedy powiedziałem, że jeszcze do tego nie doszło, powiedziała tylko, że musimy zadbać, by tak pozostało, bo sytuacja w Szwecji się pogarsza. Niestety miała rację” – zauważył Richter.

„Szwedzcy koledzy mówili nam, że materiały wybuchowe są używane do ataków na domy i samochody, strzela się z broni półautomatycznej z poruszających się samochodów w kierunku grup na chodniku. To jak w filmach gangsterskich. Kiedy powiedzieliśmy, że sobie tego nie wyobrażamy, szefowa policji powiedziała: Tak samo myśleliśmy dziesięć lat temu. Niestety, nie doceniliśmy tego, nie popełnijcie tego samego błędu”.

Wojny gangów w Niemczech

Richter zauważa, że „tempo eskalacji jest bardzo wysokie, w Essen było już ponad 1000 Syryjczyków i Libańczyków atakujących się nawzajem. Obecna sytuacja w Hamburgu jest również niepokojąca; tam gangi narkotykowe atakują się nawzajem w brutalny sposób i mają dostęp do broni palnej. Podobnie dzieje się w Szwecji. W przeszłości mieli noże, teraz mają broń palną i używają jej. Podobnie jest w Hamburgu”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Niemcy: Kradzież stulecia ze skarbca w Dreźnie. Członkowie klanu Remmo usłyszeli wyroki

Aby uniknąć sytuacji jak w Szwecji, były szef policji i wieloletni związkowiec domaga się: „Musimy powiedzieć całą prawdę, uczciwie zająć się obecną sytuacją i rozwojem migracji, a także uczciwie zająć się faktem, że istnieją różnice kulturowe; w tych kręgach przemoc w celu egzekwowania własnych celów jest postrzegana inaczej niż wśród mieszkańców Europy Środkowej”. Zdaniem Richtera „nie ma sensu ukrywać faktów z powodu błędnie rozumianej poprawności politycznej, prawda brutalnie nas dopadnie”.
Źródło: PAP, PolskiObserwator.de