
Pułapka na półkach supermarketów. Wielu sprzedawców detalicznych używa czerwonych metek cenowych, aby zwiększyć sprzedaż niektórych produktów spożywczych. Zwłaszcza w przypadku łatwo psujących się owoców i warzyw, wielu konsumentów szybko myśli, że cena została obniżona. Ale pozory mylą. W programie ZDF „Aldi Insider” były kierownik sklepu Aldi donosi, że takie podejście jest często stosowane przez dyskont.
Pułapka na półkach supermarketów
Detaliści stosują tę sztuczkę w szczególności w przypadku bananów. „Problem z bananami polega na tym, że bardzo szybko się psują” – mówi informator. „Muszę je wyrzucać, jeśli mam ich za dużo. Ale mogę zwiększyć sprzedaż dzięki czerwonej metce z ceną”. Klienci myślą, że trafiają na okazję, ale sprzedawca sprzedaje towar po pierwotnej cenie.
Christa L., pracownica Kaufland z Monachium, również powiedziała FOCUS online, że czerwona metka cenowa pomaga zwiększyć sprzedaż.
Czerwona etykieta cenowa jest używana w szczególności w przypadku bananów, awokado, cukinii i bakłażanów. „Jeśli musimy szybko zdjąć dany produkt z półki, najpierw umieszczamy na nim czerwoną etykietę. Dopiero jeśli to nie zadziała, cena jest dalej obniżana”. Klientom „pomaga czerwony znak przy podejmowaniu decyzji o zakupie”. Pracownik nie wierzy, że firmy oszukują. Czerwony kolor oznacza również, że należy bliżej przyjrzeć się produktowi. „To bardziej narzędzie reklamowe. Klient dostaje dobry towar. To się liczy.”
Ale jak klienci mogą rozpoznać, czy produkty są rzeczywiście tanie? FOCUS online udziela praktycznych wskazówek.
Jak klienci rozpoznają, czy naprawdę korzystają z okazji?
„Jeśli poprzednia cena nie odpowiada najtańszej cenie w ciągu ostatnich 30 dni przed rozpoczęciem obniżki cen, Aldi nie wskazuje ceny strajkowej ani procentowej oszczędności ceny. Zamiast tego Aldi po prostu oznacza cenę słowami „promocja”” – mówi gigant dyskontowy Aldi Süd.
Inni detaliści również używają sformułowań „gwarancja niskiej ceny”, „niska cena” lub „oferta”. Konsumenci powinni zawsze zwracać baczniejszą uwagę na metkę z ceną. Klienci mogą być pewni, że istnieje zniżka tylko wtedy, gdy istnieje cena strajkowa.
Aldi Süd często wskazuje również w ulotce, jak drogi lub tani był produkt w ciągu ostatnich 30 dni. Pozwala to klientom natychmiast sprawdzić, czy reklamowana oferta jest okazyjna. Edeka i Lidl stosują podobne podejście. Przeczytaj także: Pułapka przy niemieckich autostradach, kierowcy łapią niepotrzebne mandaty
Źródło: Focus.de, PolskiObserwator.de