Przejdź do treści

Śledczy: “Rakieta, która spadła na Polskę została wystrzelona z terytorium Ukrainy”

Tagi:
29/09/2023 07:54 - AKTUALIZACJA 28/08/2024 15:26
rakieta w Przewodowie

Polska: Rakieta w Przewodowie pochodziła z Ukrainy – Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro poinformował w czwartek, że opinia biegłych w sprawie wybuchu rakiety w Przewodowie jednoznacznie wskazuje, iż była to rakieta ukraińska, wyprodukowana jeszcze w czasach sowieckich, rosyjskich. W wyniku eksplozji w listopadzie 2022 roku zginęły dwie osoby.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Burza Ciaran, zabiła już co najmniej 10 osób, tragiczne doniesienia z Niemiec, Belgii, UK, Włoch, Francji i Holandii

Rakieta w Przewodowie pochodziła z Ukrainy

Polska prokuratura, po intensywnym śledztwie, stwierdziła, że rakietę, która 15 listopada 2022 roku spadła w Przewodowie, zabijając dwie osoby, wystrzelono z terytorium Ukrainy. “Śledztwo prowadzone przez polskich prokuratorów doprowadziło do wydania opinii, która w sposób kategoryczny wskazuje, iż ta rakieta była rakietą ukraińską – produkcji jeszcze sowieckiej, rosyjskiej” – powiedział Minister Ziobro, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Czytaj dalej poniżej
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Alarm bombowy w szkole w Niemczech, troje dzieci w szpitalu

Jak podaje PAP, Minister Ziobro wyraził ubolewanie z powodu braku współpracy ze strony ukraińskiej w tej sprawie, podkreślając, że polska prokuratura aktywnie współpracuje, nawet narażając swoje zdrowie i życie, by pomóc w dokumentowaniu zbrodni rosyjskich na Ukrainie.
PRZECZYTAJ: Niemcy: Tragiczny wypadek na A2, podczas którego doszło do silnej eksplozji. “Obaj kierowcy, którzy zginęli byli Polakami”

Jednakże, w przypadku sprawy rakiety z przewodowa od wielu miesięcy brakuje tej współpracy ze strony Ukrainy. Minister sugeruje, że to decyzje polityczne na wysokim szczeblu państwa ukraińskiego utrudniają postęp śledztwa.
PRZECZYTAJ: ‘Nigdy więcej proszę nie obrażać Polaków’. Ostre słowa Morawieckiego do Zełenskiego
Źródło: PAP, PolskiObserwator.de

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator