Wiadomości ze świata: Atak na szkołę z internatem w Ugandzie – Według policji rebelianci powiązani z grupą Państwa Islamskiego zaatakowali szkołę z internatem. 41 osób, w tym 38 uczniów, nie żyje. 8 innych osób jest w stanie krytycznym. Według policji były to atak terrorystyczny. BBC, cytując generała armii ugandyjskiej Dicka Oluma podaje, że większość ofiar została spalona lub zadźgana. Terroryści porwali też kilka osób, głównie dziewcząt.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Tragedia na pokładzie samolotu lecącego do Polski z Grecji, nie żyje pasażer
Atak na szkołę z internatem w Ugandzie – co najmniej 41 zabitych
Agencja prasowa AP poinformowała w sobotę rano, że władze Ugandy odnalazły ciała 41 osób, w tym 38 uczniów. 3 dorosłe ofiary śmiertelne to dozorca internatu i dwóch członków lokalnej społeczności, którzy zostali zamordowani poza szkołą, powiedział AP burmistrz Mpondwe-Lhubiriha, Selevest Mapoze.
Do ataku doszło w piątek, 16 czerwca wieczorem w Mpondwe nieopodal Bwery na zachodzie Ugandy, niedaleko granicy z Republiką Demokratyczną Kongo. Doszczętnie spalono internat, w którym przebywało około 60 uczniów. Według informacji BBC sprawcami ataku rebelianci z ADF – Sojuszu Sił Demokratycznych, powiązanego z Państwem Islamskim.
PRZECZYTAJ: Niemcy: Atak przy słynnym zamku Neuschwanstein. Mężczyzna zepchnął dwie młode turystki w przepaść, jedna nie żyje [Aktualizacja]
Według miejscowej policji był to atak terrorystyczny. Terroryści podpalili materace w sypialniach uczniów oraz podłożyli ładunki wybuchowe w budynku internatu. Ciała niektórych ofiar zostały tak spalone, że konieczna będzie w analiza testów DNA w celu identyfikacji. Kilku uczniów uznawanych jest zaginionych.
Obecnie mówi się o 40 ofiarach śmiertelnych i 8 osobach w stanie krytycznych. Ofiary to głównie uczniowie i nieliczne osoby dorosłe, pracownicy szkoły lub internatu. Według BBB w internacie mieszkało około 60 uczniów, głównie chłopców.
Terroryści splądrowali też magazyn żywności.
PRZECZYTAJ: Niemcy: Znęcali się nad 6-latkiem, a następnie zmusili, aby rzucił się z okna. Dramat na dworcu w Gelsenkirchen