Trzęsienie ziemi w Japonii o sile 7,3 wstrząsnęło północno-wschodnim wybrzeżem Japonii i spowodowało ostrzeżenie przed tsunami.
Trzęsienie ziemi w Japonii
Aktualizacja z godziny 19:53
Premier Japonii Fumio Kishida powiedział dziennikarzom, że nie odnotowano żadnych nieprawidłowości w działaniu elektrowni jądrowych. W wyniku wstrząsu częściowo wykoleił się pociąg ekspresowy Tohoku Shinkansen, ale nikt nie został ranny.
Centrum Ostrzegania przed Tsunami na Pacyfiku przekazało, że nie ma już zagrożenia tsunami, ale japońska agencja utrzymała alert dotyczący niskiego ryzyka. Z kolei japońska publiczna telewizja NHK podała, że 20-centrymetrowe fale dotarły do brzegu w mieście Ishinomaki.
Aktualizacja z godziny 17:15
Według dostawcy energii Tepco, około dwóch milionów gospodarstw domowych było pozbawionych prądu, w tym 700 000 w samej stolicy Japonii.
Jak poinformowała korespondentka ARD w Japonii, Kathrin Erdmann, trzęsienie nasilało się stopniowo. Zwykle o trzęsieniach ziemi o takiej znaczącej sile, mieszkańcy są informowani pilnym sygnałem ostrzegawczym, ale tym razem alarm nie zadział.
Aktualizacja z godziny 16:39
Dwa trzęsienia ziemi o sile M6.4 i M7.3 nawiedziły w środę o godzinie 15:34 i 15:36 czasu polskiego (23:34 i 23:36 czasu miejscowego) wyspę Honsiu. Epicentra zlokalizowane były niecałe 60 kilometrów na wschód od wschodniego wybrzeża Japonii.
Aktualizacja z godziny 16:25
Silne wstrząsy miały miejsce w środę na północno-wschodnim wybrzeżu Japonii, w regionie Fukshimy. Wstrząsy miały magnitudę 7,3 stopnia, jak podał publiczny nadawca NHK. Do tej pory nie ma wiadomości o szkodach i ofiarach.
Japońska agencja meteorologiczna wydała ostrzeżenie o tsunami dla prefektur Fukushima i Miyagi. Trzęsienie ziemi miało miejsce na głębokości 60 kilometrów pod powierzchnią morza. Nie wiadomo, czy w ruinach nuklearnych doszło do jakichkolwiek uszkodzeń.
Silne i długotrwałe trzęsienie ziemi było również odczuwalne w Tokio. Według reportera agencji informacyjnej Reuters, w niektórych częściach stolicy wysiadł prąd. Przerwy w dostawach prądu dotknęły też miasto Soma w prefekturze Fukushima.
Amerykańskie służby geologiczne USGS potwierdziły, że wstrząs miał magnitudę 7,3.
Kancelaria premiera Japonii powołała specjalne centrum do spraw sytuacji nadzwyczajnych po wstrząsach.
Trzęsienie ziemi miało miejsce krótko przed północą (czasu lokalnego) – około jedenaście lat po tym, jak region w północno-wschodniej części kraju został zniszczony przez niszczycielskie trzęsienie ziemi o sile 9 i wynikające z niego ogromne tsunami. Pod masami wody i błota zginęło wtedy około 20 000 osób.
W Fukushimie doszło do superkrachu w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi. Operator Tepco sprawdza teraz, czy silny wstrząs nie spowodował nieprawidłowości.
Artykuł aktualizowany
źródło: Tagesschau.de, PolskiObserwator.de