
Wiadomości z Niemiec: Te produkty spożywcze zdrożały nawet o 80 procent. Ceny w niemieckich dyskontach od wielu miesięcy nie spadają. Wręcz przeciwnie, niektóre produkty zdrożały nawet o ponad 80 proc. w ciągu roku.
Czytaj także: „Rama” nie jest margaryną. Jej producent oszukuje konsumentów nie tylko na składnikach
Żywność między wrześniem 2021 a wrześniem 2022 podrożała o 18,7 proc., ale już pomiędzy październikiem 2021 a październikiem 2022 wynosi 20,3 proc. W przypadku niektórych produktów, klienci obecnie muszą płacić o 80 procent więcej niż rok wcześniej – podaje portal BW24.de.
Te produkty spożywcze zdrożały nawet o 80 procent
W ciągu roku te produkty podrożały najbardziej:
- W zależności od rodzaju, świeże mleko podrożało od 33 do 43 proc.
- ser +57 proc
- Śmietana +43 proc
- Masło +55 proc
- Olej słonecznikowy i rzepakowy +81 proc
- Margaryna +40 proc
- Wieprzowina +19 proc
- Mielona wołowina +38 proc
- Mięso drobiowe +30 proc
- Mąka pszenna +38 proc
- Makaron +33 proc
- Świeże pieczywo +21 proc
- Ogórki +37 proc
- Papryka +29 proc.
Według ekspertów nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja w najbliższych miesiącach uległa zmianie. Ceny żywności prawdopodobnie pozostaną na na tym samym poziomie. Nie wykluczają jednak kolejnych podwyżek. Klienci od wielu miesięcy zmagają się z drożyzną w sklepach. Obecnie za kostkę masła trzeba zapłacić około 3 euro, za pół kilograma kiełbasy ponad 5 euro, a za bochenek chleba niecałe 4 euro.
97 proc. sklepów spożywczych w Niemczech zmuszonych jest dalej podnosić ceny
Największe sieci niemieckich supermarketów nie chcą wypowiadać się na temat drastycznych podwyżek cen wielu produktów. Kaufland poinformował jedynie, że „nadal oferują klientom duży wybór jedzenia w rozsądnych cenach”.
>>> Te naczynia z PRL-u osiągają zawrotne ceny. Sprawdź czy nie masz ich w domu
Raport Instytutu Ifo nie jest zbyt optymistyczny dla klientów największych dyskontów w Niemczech. W związku z tym konsumenci muszą „nadal dostosowywać się do znacznie wyższych cen przy zakupie artykułów spożywczych”. Według najnowszych danych około 97 procent sklepów w Niemczech zmuszonych jest nadal podnosić ceny.
Timo Wollmershäuser z Instytutu Ifo, powiedział w rozmowie z agencją dpa, że „fala inflacji jeszcze się nie załamała. Przede wszystkim wysokie koszty energii nie zostały jeszcze w pełni przeniesione na konsumentów”.
źródło: BR24.de, PolskiObserwator.de