Samochody na celowniku złodziei. Kradzieże samochodów to problem, który nasila się nie tylko w Polsce, ale także u naszych zachodnich sąsiadów. W 2023 roku zarówno w Niemczech, jak i w Polsce, odnotowano znaczący wzrost liczby skradzionych pojazdów. Statystyki wskazują na coraz bardziej zorganizowane grupy przestępcze, które wykorzystują nowoczesne technologie do przejmowania aut. Co ciekawe, zmieniają się nie tylko metody działania, ale także rodzaj pojazdów, które stają się celem złodziei. Chcesz wiedzieć, które samochody najczęściej giną z parkingów? Przeczytaj, co kryje się za rosnącą liczbą kradzieży. (Dalsza część artykułu poniżej)
Samochody na celowniku złodziei. Które giną najczęśniej?
W Niemczech i Polsce obserwuje się gwałtowny wzrost liczby kradzieży samochodów, szczególnie niemal nowych SUV-ów. Zjawisko to przybiera na sile w obu krajach, a statystyki z 2023 roku pokazują, że złodzieje coraz częściej wybierają drogie i nowoczesne auta. W Niemczech skradziono 15 924 pojazdy, co stanowi wzrost o 9% w stosunku do roku poprzedniego, zaś w Polsce liczba ta wyniosła 10 021 – aż o 36% więcej niż w 2022 roku, podaje Deutsche Welle. Działania przestępców są wspierane przez nowoczesne urządzenia, które umożliwiają „bezinwazyjne” przejęcie pojazdów. Przeczytaj także: Te auta złodzieje omijają szerokim łukiem. Tesla i inne elektryki na końcu listy najczęściej kradzionych pojazdów
Złodzieje mają nowe metody kradzieży
Wraz z postępem technologicznym, złodzieje samochodów dostosowali swoje metody do nowoczesnych systemów zabezpieczeń. W 2023 roku w Niemczech i Polsce pojawiły się nowe, elektroniczne techniki, które umożliwiają szybkie i skuteczne przejęcie auta bez konieczności siłowego sforsowania drzwi. Dwie z najczęściej stosowanych metod to tzw. „na walizkę” oraz „na gameboya”.
Metoda „na walizkę” jest jedną z bardziej popularnych wśród przestępców, którzy korzystają z zaawansowanych urządzeń elektronicznych. Złodzieje działają w parach. Jedna osoba trzyma urządzenie przypominające neseser (stąd nazwa tej metody), które ma za zadanie przechwycić sygnał z kluczyka samochodowego. Druga osoba, także wyposażona w urządzenie, znajduje się w pobliżu miejsca, gdzie mogą być przechowywane kluczyki – np. w pobliżu drzwi wejściowych do domu właściciela lub przy jego osobie. Kiedy jedno z urządzeń wykryje sygnał kluczyka, przesyła go do drugiego urządzenia, które znajduje się przy samochodzie. To powoduje, że pojazd traktuje sygnał jako oryginalny kluczyk, a tym samym otwiera drzwi i umożliwia uruchomienie silnika.
Metoda „na gameboya” jest jeszcze prostsza i wymaga jedynie jednego przestępcy oraz mniejszego urządzenia, które przypomina dawniej popularne przenośne konsole do gier. Urządzenie to generuje sygnał, który udaje sygnał kluczyka samochodowego, umożliwiając otwarcie pojazdu i dostęp do kabiny. Ta metoda jest szybka i stosunkowo łatwa do wykonania, zwłaszcza że nie wymaga przechwytywania sygnału z oryginalnego kluczyka, co sprawia, że proces kradzieży jest jeszcze bardziej dyskretny. Działa tylko w przypadku pojazdów wyposażonych w system bezkluczykowy, ale tego typu auta stanowią coraz większy odsetek wśród nowoczesnych modeli.