
Turyści rezygnują z wakacji w Turcji: Jeszcze niedawno Turcja była jednym z najchętniej wybieranych kierunków wakacyjnych przez Polaków i turystów z całego świata. W 2025 roku jednak coraz więcej osób rezygnuje z planowanych wyjazdów nad tureckie wybrzeże. Choć pogoda i piękne krajobrazy pozostają bez zmian, coś zupełnie nieoczekiwanego zniechęca turystów do odwiedzania popularnych kurortów. Powód tej nagłej zmiany może zaskoczyć nawet doświadczonych podróżników. Dalsza część artykułu poniżej

Turyści rezygnują z wakacji w Turcji
Bodrum, położone na tureckim wybrzeżu Morza Egejskiego, od lat cieszy się mianem luksusowego kurortu. Od lat 80. przyciąga turystów malowniczymi zatokami i dynamicznym życiem nocnym. Zazwyczaj to święto ofiarowania (Eid al-Adha) otwiera sezon plażowy, ale w tym roku nawet wtedy wiele miejsc świeciło pustkami. Jak podaje gazeta Ekonomim, ceny za wstęp na prywatne plaże wzrosły aż o 300 procent.
Na ekskluzywnych plażach Bodrum, gdzie ceny ustalane są w euro, sytuacja stała się ekstremalna. Za dzień spędzony na słynnym Buddha Bar Beach trzeba zapłacić aż 225 euro. W innych klubach plażowych cena wynosi nawet 10 000 lir tureckich, czyli około 220 euro. Dla porównania – minimalna krajowa pensja w Turcji to zaledwie 22 105 lir, czyli nieco ponad 600 euro. Przeczytaj także: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec wydało nowe ostrzeżenie dla turystów podróżujących do Polski Dalsza część artykułu poniżej
W wyniku drastycznego wzrostu cen popyt znacząco spadł. Według Muğla Postası, leżaki w mniej znanych zatokach, jak Kumbahçe, Paşatarlası czy Gümbet, są obecnie dostępne za darmo, a hotele w Bodrum notują jedynie 60-procentowe obłożenie.
Jeszcze w 2024 roku Bodrum biło rekordy popularności: port lotniczy Milas-Bodrum obsłużył ponad milion pasażerów, co stanowiło 7-procentowy wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. Również port w Dalamanie oraz przystanie morskie zanotowały wzrost liczby turystów. Najwięcej gości przybywało z Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec, Polski i Holandii. Przeczytaj także: Zawieszono połączenia lotnicze do 7 krajów – wśród nich popularne kierunki wakacyjne
Jednak tegoroczny sezon pokazuje inną rzeczywistość – mimo słonecznej pogody i błękitnego morza, plaże pozostają niemal puste. Dla porównania, wstęp na Nikki Beach w Dubaju to wydatek około 27 dolarów, a na włoskim Fornillo – 30 euro. Przewodnicząca stowarzyszenia biznesowego BESİAD w Bodrum, Neslihan Nazlıoğlu, ostrzega, że region może stracić na popularności przez nieuzasadniony wzrost cen. Organizacja nie odpowiedziała jednak na zapytania medialne.