Przejdź do treści

Tyle pieniędzy mają na swoich kontach ci, których bank uważa za „bogatych”

11/12/2024 16:05 - AKTUALIZACJA 11/12/2024 16:05
W weekend w całym kraju może zabraknąć gotówki

Bogaci ludzie według banków. Wielu z nas zastanawia się, co tak naprawdę oznacza być bogatym. Czy liczy się tylko wysokość dochodów, czy może zgromadzony majątek? Okazuje się, że dla banków kryteria są zupełnie inne niż te, które przychodzą na myśl przeciętnemu obywatelowi. W praktyce to, co się liczy najbardziej, to nie wartość nieruchomości czy luksusowe dobra, ale wysokość dostępnych, płynnych środków. Co więcej, w 2025 roku pojawią się zmiany istotne dla klientów banków. (Dalsza część artykułu poniżej)

Ile pieniędzy trzymać na koncie

Bogaci ludzie według banków. Ile zarabiają?

Badacze rozróżniają dwa główne wymiary bogactwa: dochodowe i majątkowe. Osobą dochodowo bogatą w Niemczech jest ta, która zarabia minimum 3 700 euro netto miesięcznie, a przy dochodach powyżej 7. 90 euro można już mówić o przynależności do 1% najbogatszych. Z kolei majątkowe bogactwo rozpoczyna się od posiadania netto co najmniej 477 200 euro, przy czym dla osób powyżej 55. roku życia próg ten wzrasta do 625 000 euro. Jednak dla banków te progi nie są kluczowe – bardziej interesuje je to, ile pieniędzy klient może swobodnie zainwestować. Przeczytaj także: Ile pieniędzy trzymać na koncie i dlaczego lepiej nie za dużo?

Kto jest atrakcyjnym klientem dla banku?

Banki dzielą klientów na trzy grupy:

  1. Zamożni (affluent) – płynne środki od 100.000 euro.
  2. Bogaci (high-net-worth individuals) – majątek płynny od 1 miliona euro.
  3. Superbogaci (ultra-high-net-worth individuals) – majątek powyżej 30 milionów euro.

Co ciekawe, najbardziej pożądani przez banki są klienci z pierwszej grupy. Powód? Są opłacalni, ponieważ przynoszą wysokie zyski przy relatywnie niskich kosztach obsługi. Superbogaci wymagają z kolei bardziej skomplikowanych usług doradczych, które są droższe dla banków.

Dlaczego nieruchomości są mało istotne?

Posiadanie spłaconego domu czy mieszkania może być oznaką bezpieczeństwa finansowego, ale dla banków jest to kapitał „zamrożony”, podaje Echo24. Liczy się to, co można płynnie zainwestować – w akcje, fundusze czy inne produkty finansowe. Dopiero od płynnych środków na poziomie 100 000 euro zaczyna się próg, od którego banki uznają klienta za zamożnego.