Rosja grozi odwetem. Wojna na Ukrainie wchodzi w nową fazę napięć po tym, jak Ukraina wykorzystała rakiety ATACMS, wystrzelone z amerykańskich wyrzutni, do ataku na rosyjskie cele. Rosja odpowiedziała groźbą odwetu, co tylko potęguje eskalację konfliktu. Ataki miały miejsce na terytorium obwodu kurskiego, gdzie Ukraina trafiła w lotnisko Vostochnyi oraz stanowiska rakietowe S-400, które zostały zniszczone. (Dalsza część artykułu poniżej)
Ukraiński ATACMS zestrzelony. Rosja grozi odwetem
Moskwa potwierdziła, że cele na jej terytorium zostały zaatakowane przy użyciu rakiet ATACMS, wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z oświadczeniem rosyjskiego Ministerstwa Obrony, rakiety trafiły w cele w rejonie Kurska, w tym w wojskowy i cywilny lotnisko Vostochnyi. Działania miały miejsce 25 listopada, a Rosja ogłosiła przygotowanie odwetu za te ataki. Przeczytaj także: Niemcy napędzają gospodarkę Rosji? Gaz Putina płynie do Europy mimo sankcji i obietnic Scholza i Habecka
Ataki, które miały miejsce w minionym tygodniu, obejmowały również stanowiska rakietowe S-400 w wiosce Lotarewka, gdzie Ukraina zastosowała pięć rakiet ATACMS. W wyniku ataku zniszczono trzy rakiety, a dwie trafiły w cele. W odpowiedzi na te działania prezydent Władimir Putin zagroził, że Rosja podejmie działania odwetowe, co zwiększa obawy o dalszą eskalację konfliktu.
Ukraina nie ujawnia szczegółów na temat użytych rakiet, jednak Stany Zjednoczone potwierdziły, że to Ukraina użyła rakiet ATACMS do samoobrony. „Używają ich do atakowania celów o wysokiej wartości wojskowej, takich jak stanowiska rakietowe S-400” – powiedział John Kirby, doradca Białego Domu.
Rosja w odpowiedzi testuje nowe uzbrojenie, w tym rakiety hipersoniczne Oreshnik, co wskazuje na jej gotowość do intensyfikacji działań wojennych. Rosyjski przywódca Władimir Putin podpisał dekret, który zmienia zasady używania broni jądrowej, a także przygotowuje się do dalszych prób ofensywnych w odpowiedzi na działania Ukrainy, podaje Merkur. Ostatecznie, wszystko wskazuje na dalszą eskalację konfliktu, której konsekwencje mogą być odczuwalne nie tylko w regionie, ale również na arenie międzynarodowej.