Przejdź do treści

Nowe fakty w sprawie śmierci zaginionej 7 lat temu Polki w Niemczech. Jej szczątki znaleziono w szopie na posesji jej męża. „Ciało Doroty Gałuszki-Granieczny było wielokrotnie przemieszczane”

29/08/2023 16:09 - AKTUALIZACJA 18/03/2024 10:01
Zaginiona w Niemczech Dorota Gałuszka-Granieczny nie żyje

Wiadomości z Niemiec: Zaginiona w Niemczech Dorota Gałuszka-Granieczny nie żyje. Podejrzanym o brutalne morderstwo jest jej mąż Manfred G. Ciało ofiary było wielokrotnie przemieszczane. Prawie siedem lat po jej zniknięciu policja aresztowała mężczyznę, który miał zabić Dorotę. Jak po takim czasie śledczym udało się to zrobić? Odpowiedzi na niewyjaśnione do tej pory pytania podano 29 sierpnia podczas konferencji prasowej policji i prokuratury. Oto co wiemy do tej pory.

Zaginiona w Niemczech Dorota Gałuszka-Granieczny nie żyje. Została uduszona

Aktualizacja z godziny 15:55

Rozmawialiśmy z Joanną Balla, Polką która była bardzo zaangażowana od samego początku w poszukiwania zaginionej Doroty. Joanna mieszka niedaleko miejscowości, w której zaginęła wówczas 29-letnia Polka. Organizowała imprezy charytatywne i zbiórki pieniędzy, które przeznaczane były na poszukiwania zaginionej. Założyła też grupę DOROTA gdzie jesteś? ??? DOROTA wo bist du???.

Po dzisiejszej konferencji prasowej, w rozmowie z redakcją Polskiego Obserwatora pani Joanna powiedziała: „Czuję wściekłość, że tyle lat potrafił okłamywać nas, policję i swojego syna. Wiedziałam, że to on jest winny zaginięcia Doroty, chociaż spekulacji było mnóstwo. Podejrzewało się różne możliwości i te absurdalne również. Żal mi tylko Konrada, to dziecko najbardziej na tym ucierpiało… nie zasłużył na to. W głowie mi się na razie to nie mieści, kim trzeba być by zabić człowieka, swoją żonę, która dała mu dziecko i stworzyła dom… Na razie układam to sobie wszystko w głowie, jest ciężko. Niby liczyliśmy się z tym, że Dorota nie żyje, a zabił ja mąż, ale… zawsze było to ale…” powiedziała Polka mieszkająca od wielu lat w Niemczech i dodała. „Prawda zawsze się obroni, wcześniej czy później”.
Przeczytaj: Zapadł wyrok w sprawie morderstwa Doroty G. w Niemczech. Mąż Polki dostał dożywocie

Aktualizacja z godziny 15:10

W ubiegły wtorek (22 sierpnia) mąż Doroty został ponownie zatrzymany, a wkrótce potem śledczy dokonali makabrycznego odkrycia w szopie, którą musiał otworzyć ślusarz. „To odkrycie było dla nas wielkim zaskoczeniem” – powiedział szef wydziału zabójstw Michael Fritsch-Hörmann podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Nie spodziewali się znaleźć zwłok. Ciało było w stanie znacznego rozkładu. Nie ma jeszcze ostatecznych wyników badań DNA, ale szczegóły takie jak stan zębów i biżuteria znaleziona na ciele kobiety wskazują bez wątpienia na Dorotę.

Fritsch-Hörmann ustosunkował się też do pierwszego przeszukania domu po zaginięciu Polki w 2016 roku „Po fakcie możemy wykluczyć, że znajdowała się na strychu” – stwierdził Fritsch-Hörmann.

Śledczy podali swoją wersję wydarzeń. Tak musiał przebiegać ostatni weekend w życiu Polki: W małżeństwie przestało się układać, Dorota miała nowego chłopaka w Holandii. Powiedziała też już mężowi, że chce przeprowadzić się z synem i nowym chłopakiem do południowych Niemiec, gdzie mieszka część jej rodziny. Wynika to wyraźnie z dotychczasowych zeznań męża – podaje rp-online.de. W weekend doszło do ostrej kłótni. Mężczyzna schował w jej torbie lokalizator GPS, który znalazła Dorota. „Można opisać tego mężczyznę jako bardzo zazdrosnego” – powiedział Fritsch-Hörmann. W niedzielę wieczorem 16 października 2016 r., Dorota rozmawiała ze swoim chłopakiem, wysyłała mu również zdjęcia bielizny. Jej mąż najwyraźniej to podsłuchał. 18 października około 22:30 sąsiad usłyszał ostry krzyk dochodzący z domu. To musiał być moment, kiedy jej mąż zabił Dorotę, prawdopodobnie ją udusił.

Gdzie później przewiózł ciało, pozostaje nadal nieznane. Trzy dni później mężczyzna złożył zgłoszenie o zaginięciu. Początkowo mówił, że żona zostawiła go dla innego mężczyzny i chciała wyprowadzić się z ich wówczas siedmioletnim synem. Ale starszy prokurator Wilhelm Muckel i jego koleżanka Katja Schlenkermann-Pitts są pewni: „Już wtedy nie mieliśmy wątpliwości, że zmarła w tym domu” – powiedział na konferencji prasowej Muckel. Jednak do oskarżenia o morderstwo brakowało ciała i wszystkich dowodów.

Rodzina Polki przybyła do Heinsberg już w ubiegły wtorek. „Cieszą się, że ta niepewność już się skończyła” powiedział Fritsch-Hörmann.

Aktualizacja z godziny 13:32

Dorota Galuszka-Granieczny zaginęła w Süsterseel w 2016 roku. Po prawie 7 latach nastąpił przełom w tej sprawie. 22 sierpnia w domu jej męża odnaleziono ludzkie szczątki. Podczas konferencji prasowej (29 sierpnia) transmitowanej przez portal Aachener-zeitung.de śledczy powiedzieli w jaki sposób umarła Dorota i co działo się jej ciałem.

Według aktualnego stanu śledztwa, Dorota została podstępnie zabita w październiku 2016 roku. Jak powiedziano na dzisiejszej konferencji prasowej, kobieta zmarła w wyniku uduszenia. Przez lata śledczy zgromadzili mnóstwo dowodów. Dzisiaj powiedziano o tym, co doprowadziło do ponownego przeszukania domu mężczyzny.

Mężczyzna pomimo problemów finansowych utrzymywał dwa domy

Jak podaje Aachener-zeitung.de, pomimo problemów finansowych mąż nie tylko utrzymywał mieszkanie przy Gillrath, do którego przeprowadził się wraz z synem ok. dwa lata temu, ale także nadal był właścicielem domu przy Annastraße w Süsterseel, w którym mieszkał w 2016 roku wraz z żoną Dorotą i synkiem, który miał wówczas 7 lat.

Zaraz po zaginięciu żony mąż stał się głównym podejrzanym śledczych. Trzy dni po zaniknięciu kobiety policja przeszukała dom rodziny. Nie znaleziono wtedy nic, co mogłoby go obciążyć. Manfred G. początkowo został aresztowany, a następnie zwolniony z powodu braku dowodów. Śledczy zawsze zakładali jednak, że 18 października 2016 roku Dorota nie wyszła żywa z domu. Udowodnienie tego bez ciała było jednak trudne, aż do 22 sierpnia 2023 roku.

Szczątki Doroty Gałuszki-Granieczeny znaleziono w szopie na posesji jej męża

W ubiegły wtorek (22 sierpnia) podczas przeszukania nowego domu w Gillrath odnaleziono ludzkie szczątki. W szopie na terenie posesji funkcjonariusze znaleźli worek ze szczątkami Doroty – podaje portal. Jako pierwszy informację o tym, że odnalezione ludzkie szczątki należą do zaginionej Polki podał już w piątek dziennik BILD, który powołał się na wypowiedź prokuratur z Aachen, Katji Schlenkermann-Pitts. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Bild: Szczątki znalezione w domu męża Doroty Gałuszki-Granieczny należą do zaginionej 7 lat temu w Niemczech Polki

Ze wstępnych ustaleń wynika, że ​​po dokonaniu przestępstwa podejrzany Manfred G. miał ukryć ciało w nieznanym nadal miejscu. Po przeszukaniu domu przy Annastraße w Süsterseel miał przewieźć je z powrotem do domu i przechować na strychu. Po przeprowadzce do Geilenkirchen miał schować je w szopie. Tylko domniemany sprawca może powiedzieć, gdzie w międzyczasie było ukryte ciało. Do tej pory podejrzany milczy. Po aresztowaniu ojca, syn został oddany pod opiekę Urzędu ds. Dzieci i Młodzieży w Geilenkirchen.

źródło: Aachener-zeitung.de, PolskiObserwator.de