Przejdź do treści

Zaostrzone wytyczne budowlane. Właścicieli domów czekają konsekwencje

06/11/2023 06:00 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 17:41
Obowiązkowe remonty domów w UE. Kto powinien za nie zapłacić?

Wiadomości z Niemiec – Zaostrzenie wytycznych budowlanych. Centralny element Zielonego Ładu – dyrektywa w sprawie budynków – został znacznie osłabiony podczas ostatnich rozmów trójstronnych na początku października. Do tej pory wiele się o tym mówi. Jednak stopień, w jakim ambicje prawa zostaną faktycznie osłabione, nadal zależy od ostatniego spotkania negocjatorów, które zaplanowano na 7 grudnia.
Sprawdź:
Zaostrzenie przepisów dotyczących bagażu podręcznego: Jak uniknąć przykrych niespodzianek podczas podróży samolotem?

Zaostrzenie wytycznych budowlanych

Kilka tygodni temu minimalne standardy dla najbardziej nieefektywnych klas budynków zostały praktycznie obalone – ” to obowiązkowa renowacja”, mówią konserwatywni przeciwnicy prawa. 43 procent odpowiednich krajowych zasobów budowlanych jest obecnie uważanych za najgorsze budynki pod względem efektywności energetycznej, co zostało potwierdzone przez Table.Media w kręgach negocjacyjnych. W tej grupie państwa członkowskie muszą zapewnić 55 procent renowacji do 2030 roku.

„Rząd federalny wycofał się z negocjacji”

Jednak to w dużej mierze od rządów krajowych zależy, jak surowe będą przepisy dotyczące renowacji budynków i ile energii będą musiały zaoszczędzić. „Przyjazne dla klimatu wdrożenie dyrektywy będzie w dużej mierze zależeć od dobrej woli państw członkowskich”, mówi Eva Brardinelli z Climate Action Network.

Oliver Rapf, dyrektor zarządzający think tanku Buildings Performance Institute Europe (BPIE), donosi, że bardziej ostrożne podejście niemieckiego rządu od czasu sporu o ustawę o energii w budynkach odegrało bardzo ważną rolę w rozmowach trójstronnych w październiku. „To sprawiło, że negocjacje nabrały rozpędu”.

>>> Emeryci w związkach małżeńskich muszą podjąć trudną decyzję. Jest nieodwołalna

Kwota oszczędności wciąż do sfinalizowania

Jednak jedna ważna kwestia nie zostanie wyjaśniona do 7 grudnia. W latach 2030 i 2035 dyrektywa określi, jaki procent oszczędności energii pierwotnej państwa członkowskie muszą osiągnąć do tego czasu. Ogólnie rzecz biorąc, Parlament nie chce pozostać w tyle za celami oszczędnościowymi zawartymi we wniosku Komisji.

„Jednak państwa członkowskie mają przewagę” – mówi Rapf. „Z pewnością nie byłoby dobrze dla projektu, gdyby został on wciągnięty w kampanię wyborczą UE”. Porozumienie musi zostać osiągnięte do końca roku, jeśli dyrektywa ma zostać przyjęta przed końcem tego okresu legislacyjnego. Wszystkie strony wykazały gotowość do zrobienia tego, co Rapf postrzega jako pozytywne, biorąc pod uwagę czasami zaciekły opór.

Państwa UE muszą określić ścieżkę renowacji

Jednak grudniowe porozumienie nie rozwiązałoby jeszcze konfliktów. Po ewentualnym wejściu w życie dyrektywy w drugim kwartale 2024 r., państwa członkowskie miałyby następnie dwa lata na jej wdrożenie – i właśnie z powodu swobody uzyskanej przez rządy krajowe renowacja budynków może stać się gorącym tematem niemieckich wyborów parlamentarnych jesienią 2025 r.

Rapf zakłada, że Niemcy prawdopodobnie nie będą musiały zaostrzać ustawy o energii budynków (GEG) dla nowych budynków. Niemiecki standard jest już bliski przyszłym wymaganiom dla budynków o zerowej emisji z dyrektywy UE. W przypadku renowacji istniejących budynków niemiecki rząd będzie jednak musiał określić ścieżkę renowacji. To, jak bardzo będzie ona rygorystyczna, zależy od ostatecznego wyniku rozmów trójstronnych, ale także od woli stron do ochrony klimatu.

Presję wywierają nie tylko organizacje ekologiczne, ale także branża budowlana. Według Centralnego Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Budowlanego (ZDB) potrzebna jest efektywność energetyczna. „Cele klimatyczne dla sektora budowlanego nie mogą zostać osiągnięte wyłącznie dzięki odnawialnym źródłom energii”, mówi Michel Durieux z ZDB. „Ambitne cele w zakresie oszczędności energii generują impuls do działania, a tego właśnie potrzebujemy”.