
Zatrucie dwutlenkiem chloru u dzieci: Stowarzyszenie Ochrony Dzieci Dolnej Saksonii jest zaniepokojone wzrostem liczby przypadków zatruć dwutlenkiem chloru u dzieci, stosowanym na codzień jako środek wybielający.
Zatrucie dwutlenkiem chloru u dzieci
Rozpuszczony w wodzie dwutlenek chloru służy jako wybielacz i jest używany do czyszczenia i dezynfekcji przedmiotów. Jednak są też ludzie, którzy wierzą w lecznicze działanie dwutlenku chloru (w skrócie CDL) i spożywają rakotwórczy środek. Jest ona szczególnie rozpowszechniona wśród zwolenników ideologii myślenia lateralnego oraz na scenie ezoterycznej jako „remedium na koronawirusa”.
Ponieważ od początku pandemii wzrosła liczba nagłych przypadków związanych z zatruciem dwutlenkiem chloru – w latach 2019-2021 liczba ta wzrosła z siedmiu do 50 zgłoszeń alarmowych, Stowarzyszenie Ochrony Dzieci Dolnej Saksonii jest zaniepokojone. Nie można wykluczyć, że lek podawany jest dzieciom przez ich rodziców – czytamy w raporcie.
Według raportu NDR, urzędy ds. młodzieży w pięciu okręgach zbadały już podejrzane przypadki, między innymi w Grafschaft Bentheim koło Osnabrück.
„Kiedy rodzice podają swoim dzieciom toksyczną substancję CDL, oszukują je i pozbawiają godności” – powiedział NDR Johannes Schmidt, przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Dzieci Dolnej Saksonii. „Trudno o bardziej perfidne zachowanie. W zasadzie jest to zachowanie podobne do kultu”. Wezwał społeczeństwo do zachowania czujności w tej kwestii.
Dwutlenek chloru jest substancją toksyczną. Rodzice podają go także niemowlętom
Bernd Mühlbauer, dyrektor Instytutu Farmakologii Klinicznej w Klinikum Bremen, wyjaśnia, jak niebezpieczny jest dwutlenek chloru. „Dwutlenek chloru jest substancją toksyczną. Może rozpuszczać błony śluzowe, może naprawdę robić dziury w skórze i dlatego nie ma dla niej miejsca w organizmie” – powiedział Mühlbauer w wywiadzie dla NDR. Pierwszymi objawami zatrucia dwutlenkiem chloru są biegunka i wymioty, kaszel, duszności i podrażnienie błon śluzowych jamy ustnej, nosa i gardła.
>>> Wyzwanie z TikToka kosztowało życie 10-latkę. Wstrząśnięta matka pozywa aplikację
W przeznaczonych do tego grupach na Telegramie członkowie otwarcie wymieniają się informacjami na temat dawkowania dwutlenku chloru dla niemowląt, pytając: „Ile CDL mogą przyjąć niemowlęta w jakiej ilości wody?”. Niektóre z tych grup mają prawie 15 000 członków.
Sprzedaż dwutlenku chloru nie jest w Niemczech zabroniona i można go łatwo nabyć w sklepach internetowych. Tylko nie może być reklamowany jako środek leczniczy. Mimo to cieszy się złą sławą w odpowiednich kręgach jako lek na takie choroby jak choroba wieńcowa, rak czy autyzm. Biura pomocy społecznej dla młodzieży proszą o kontakt z władzami w przypadku podejrzeń. Można to zrobić również anonimowo.
Źródło: Kreiszeitung, PolskiObserwator.de