Znana sieć dyskontów na skraju upadku. Sektor dyskontów w Niemczech stoi przed dużymi zmianami, które mogą mieć poważne konsekwencje dla konsumentów. Po ostatnich informacjach branżowych, jeden z popularnych niemieckich dyskontów tekstylnych zmaga się z trudnościami finansowymi, które mogą doprowadzić do jego sprzedaży. Taki krok z pewnością wpłynie na 1300 sklepów w Niemczech oraz setki tysięcy klientów. Co więcej, zmiany te mogą mieć szerokie reperkusje dla mniejszych miast i regionów wiejskich, gdzie sieć ta jest jednym z nielicznych dostawców odzieży w przystępnych cenach. (Dalsza część artykułu poniżej)
Znana sieć dyskontów na skraju upadku
Zgodnie z raportami z Manager Magazin, brytyjski inwestor finansowy TDR Capital, który przejął sieć w 2019 roku, szykuje się do jej sprzedaży. Potencjalnym nabywcą jest Pepco – gigant polskiego handlu detalicznego, który od około dwóch lat stara się zdobyć niemiecki rynek. Firma ta, posiadająca roczne przychody przekraczające 6 miliardów euro, ma wystarczające zasoby finansowe, by przejąć niemiecki dyskont. W przypadku przejęcia, niemiecki rynek może być świadkiem końca znanej marki NKD, której sklepy stały się integralną częścią niemieckiego krajobrazu handlowego. Przeczytaj także: Popularna niemiecka sieć sklepów zaczęła zamykać swoje oddziały. Te placówki znikną już niebawem
Pomimo tego, że obecnie sklepy NKD funkcjonują normalnie, to zmiany mogą nadciągnąć szybko – podaje HNA. Klienci mogą spodziewać się nowych produktów oraz, być może, zmieniających się cen. Co więcej, w regionach, gdzie NKD jest jednym z głównych dostawców odzieży codziennej oraz tekstyliów domowych, może to oznaczać dużą zmianę w dostępności produktów. Jednak w tej chwili nie przewiduje się żadnych promocji związanych z zamknięciem sklepów.