55-latek spłonął w koparce. Operator koparki zginął w poważnym wypadku w parku chemicznym Bitterfeld w środę rano. Nad terenem firmy uniosła się chmura czarnego dymu, mieszkańcy słyszeli głośny huk eksplozji z odległości wielu kilometrów. (Dalsza część artykułu poniżej)
55-latek spłonął w koparce
Jak poinformowała policja, krótko po 11:00 w dzielnicy Anhalt-Bitterfeld, operator koparki sortował złom na terenie MRR Mitteldeutsche Rohstoff-Recycling. Mówi się, że w trakcie tego procesu koparka uderzyła w pojemnik z gazem, który eksplodował. 55-latek odniósł tak poważne obrażenia w wyniku eksplozji, że zmarł w kabinie kierowcy, a koparka całkowicie spłonęła. Przeczytaj także: Niemcy: Koszmarny wypadek busa na A2, zginęła 19-letnia pasażerka
Nad terenem firmy uniosła się chmura czarnego dymu, straż pożarna z Bitterfeld i okolic pospieszyła na miejsce zdarzenia i ugasiła pożar. Po wypadku sprawdzono statykę sąsiednich budynków. Stwierdzono, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców ani sąsiednich firm. Mieszkańcy słyszeli głośny huk eksplozji z odległości wielu kilometrów – poinformował TAG24.
Śledztwo na miejscu wypadku w Bitterfeld potrwa do wieczora
Służby ratunkowe pracowały na miejscu zdarzenia. Wieczorem trwały dochodzenia prowadzone przez grupę USBV (niekonwencjonalne urządzenie wybuchowe lub zapalające), Służbę Unieszkodliwiania Materiałów Wybuchowych i grupę kryminalną LKA. „W szczególności przedmiotem dochodzenia jest przyczyna eksplozji, którą wcześniej uznano za wybuch butli z gazem”, powiedział rzecznik policji Robin Schönherr. Dokładne tło przyczyn wypadku nie jest jeszcze znane i jest obecnie przedmiotem dochodzenia.