Zapadł wyrok w sprawie 41-letniego mężczyzny, który 29 lipca ubiegłego roku we Frankfurcie wepchnął pod pociąg przypadkowe osoby – 8-letnie dziecko i jego matkę. Chłopiec zginął wówczas na miejscu pod kołami nadjeżdżającego składu, kobieta cudem przeżyła. Czytaj dalej pod zdjęciem
Frankfurcki sąd krajowy orzekł w piątek, że Erytrejczyk, który w ubiegłym roku zabił 8-letniego dziecko spychając je z peronu pod koła pociągu, nie ponosi za to winy ze względu na swą niepoczytalność. Przychylając się do opinii biegłych, którzy stwierdzili, że w momencie popełnienia czynu sprawca cierpiał na ostrą formę schizofrenii paranoidalnej sąd zarządził dożywotnie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. 8-letni chłopiec i jego matka to przypadkowe ofiary, które mężczyzna upatrzył sobie na peronie i zepchnął na tory w momencie, kiedy na stację wjeżdżał pociąg. W ostatniej chwili kobieta zdołała się przetoczyć na przestrzeń między torami, ale jej synek zginął na miejscu. Erytrejczyk ponadto próbował zepchnąć pod pociąg inną kobietę, jednak 79-latka przewróciła się na peronie i nie spadła na tory.
Zabójca ma żonę i dzieci. Od 2006 mieszkał i pracował w Szwajcarii, która udzieliła mu azylu. Mężczyzna 25 lipca 2019 roku, tj. na cztery dni przed tragedią na dworcu we Frankfurcie, miał grozić swojej sąsiadce nożem, następnie uwięził ją i zbiegł. Szwajcarska policja wydała wówczas za nim nakaz aresztowania.
Źródło: PAP, RTL.de, PolskiObserwator.de