Wiadomości z Niemiec – Koronawirus na Oktoberfest 2022: To już praktycznie koniec największego festiwalu piwa na świecie. Im mniej dni pozostawało do jego zakończenia, tym bardziej wzrastała liczba zakażeń koronawirusem. Wskaźnik zapadalności w Monachium zmierza obecnie do 1000 – a niezgłoszonych przypadków może być jeszcze więcej. Jak wskazuje portal Merkur.de, nie można udowodnić, że taki obrót spraw ma związek z Oktoberfest – jest to jednak najbardziej prawdopodobna przyczyna. Pracownicy skarżą się, że muszą pracować z gorączką, natomiast restauratorzy twierdzą, że do wzrostu zakażeń doprowadziły… brudne kufle.
>>> Niemcy przywracają część obostrzeń covidowych: Zmiany od 1 października 2022 roku
Pracownicy z gorączką
„Dla mnie dzisiejszy dzień jest oficjalnie najgorszym dniem festiwalu. W między czasie miałam nawet gorączkę” – relacjonowała na TikToku jedna z kelnerek 15. dnia Oktoberfest 2022. „Uważam, że to zabawne, bo każda kelnerka jest chora, ale my nie musimy się badać, a jak się nie badasz, to nie jesteś pozytywny. To całkiem jasne” – mówiła kilka godzin wcześniej swoim obserwującym z ironicznym podtekstem. Inna kelnerka również zgłosiła objawy przeziębienia w 14 dniu festiwalu. Biorąc pod uwagę tegoroczną ponurą pogodę, trudno się temu dziwić. „Byłam już w aptece i nie kupiłam prawie nic” – mówiła w filmiku.
„Wiem, że niektórzy kelnerzy i kelnerki badają się i wciąż wychodzą pozytywnie. Tak po prostu jest” – napisał jeden z użytkowników pod filmikiem. W tym momencie nie można tego zweryfikować.
Pojawiło się także wiele głosów sugerujących, że to normalna sytuacja w przypadku tak wyczerpującego dla pracowników święta. „Wiele z nas nosi chusty i szale, by podtrzymać nasze głosy nadwerężone od krzyku, i kurtki, by nie zamarznąć. Niektórzy noszą też opaski lub czapki, żeby nie chorować” – mówiła Sabine Spieler, kelnerka z Oktoberfest w rozmowie z Focus.de. „Wielu przecenia się i potem choruje od drugiego dnia„. Pracownicy nazywają to żartobliwie „Wiesnfieber”.
>> Niemieckie dyskonty domagają się skrócenia godzin otwarcia. Zmiana ma dotyczyć całego kraju
Koronawirus na Oktoberfest 2022. Brudne kufle przyczyną zakażeń?
Według monachijskiego restauratora Carlosa Vogela jeszcze przed pandemią było jasne, że Oktoberfest jest wylęgarnią wirusów i bakterii. Przede wszystkim przeszkadza mu fakt, że na festiwalu nie obowiązują podstawowe zasady higieny.
Restaurator jest oburzony faktem, że kufle do piwa myje się tam głównie na zimno. Jeszcze w 2014 roku założył na Facebooku grupę o nazwie „Kaltspülung STOP”. Chce w ten sposób zwrócić uwagę, że na Oktoberfest obowiązują podwójne standardy.
Jeśli jednak naczynia są płukane na zimno, to „obowiązkowe jest użycie zawierającego chlor, dezynfekującego środka do płukania” – powiedział Die Welt rzecznik wydziału zdrowia miasta Monachium.
W 2008 roku Federalny Instytut Oceny Ryzyka udowodnił w badaniu, że „płukanie szklanek zimną wodą i środkami dezynfekującymi nie zapewnia konsumentom wystarczającej ochrony przed przenoszeniem zarazków poprzez kontakt z zanieczyszczonymi szklankami”. Wirusy i bakterie zabiłaby tylko temperatura powyżej 65 stopni. Jak podaje Die Welt, te wyniki badań są nadal aktualne.
Rzecznik wydziału zdrowia miasta Monachium uzasadnił, że na Oktoberfest dozwolone jest mycie zimną wodą, ponieważ „z jednej strony wymagana przepustowość umytych naczyń do picia nie może być osiągnięta przy gorącym płukaniu, a z drugiej strony podgrzane kufle mogą być ponownie napełnione dopiero po odpowiednim czasie chłodzenia„.
Dla Benjamiego Eiltsa z Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Albstadt-Sigmaringen nie jest to wystarczające wyjaśnienie. „Jak widzę, jak płuczą na Oktoberfest, to wolę pić swoje piwo z butelki” – powiedział.