Przejdź do treści

Niemieccy rolnicy alarmują: wkrótce może brakować jedzenia

22/10/2022 16:00 - AKTUALIZACJA 24/10/2022 08:41
Żywności może zabraknąć

Wiadomości z NiemiecŻywności może zabraknąć – niemieccy rolnicy snują ponure prognozy na następny rok i ostrzegają przed kryzysem żywnościowym. Ceny żywności i energii gwałtownie wzrosły w wyniku rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Dodatkowo, na pogłębienie się globalnego kryzysu wpływają zmiany klimatyczne i wzrost cen nawozów. Już na wiosnę mogą pojawić się niedobory.
>>> Niemcy. Rolnicy ostrzegają przed drastycznym wzrostem cen chleba: „Nawet do 10 euro za bochenek”

Żywności może zabraknąć – alarmują rolnicy w Niemczech

Niemieckie Stowarzyszenie Rolników ostrzega przed brakiem żywności w następnym roku. Bezpieczeństwo dostaw produktów spożywczych jest zagwarantowane tylko do pierwszego kwartału 2023 r. – powiedział gazecie Neue Berliner Redaktionsgesellschaft prezes stowarzyszenia Joachim Rukwied.
„Jeśli chodzi o naszą produkcję, zależy ona od tego, czy będziemy mieli do dyspozycji wystarczającą ilość energii i nawozów azotowych„.

W skali globalnej – jak powiedział – już teraz mamy do czynienia z napiętą sytuacją żywnościową. „Ceny nawozów azotowych są około cztery do pięciu razy wyższe niż przed wybuchem wojny” – powiedział. „To bardzo obciąża pracę niemieckich rolników – dodaje Rukwied.
„Jeśli rolnik, który uprawia pszenicę jakościową, będzie musiał obejść się bez azotu, to już w pierwszym roku będzie miał znacznie gorszą jakość i o 30-40 proc. mniejszy plon” – tłumaczy prezes stowarzyszenia rolników.

Mamy najbardziej dotkliwy globalny kryzys żywnościowy od dziesięcioleci.  „Pracuję w tym sektorze od ponad 15 lat i dla mnie jest to najgorszy kryzys, jaki widzieliśmy” – powiedziała Carin Smaller, dyrektor wykonawcza Shamba Centre, think tanku działającego na rzecz zakończenia globalnego głodu.
>>>Niespodziewane kłopoty niemieckich rolników. W tym sezonie owoce zostaną na drzewach

Problemy rolników w Niemczech

„My, sadownicy, też musimy sobie radzić z ogromnymi kosztami, bo 60 proc. kosztów jabłka to koszty energii” – powiedział Schliecker. Dzieje się tak dlatego, że przy przechowywaniu jabłek trzeba je schłodzić do trzech stopni. Wysokie koszty energii spowodowałyby u niektórych rolników problemy z płynnością finansową.

Konsekwencje: jabłka, których nie da się sprzedać, pozostawia się na drzewie. „Crème de la crème jabłek został zebrany, więc zbieranie kolejnych jabłek jest już bez sensu i nieekonomiczne” – wyjaśnił ekspert. „To skandal na tle sytuacji żywnościowej na świecie”.

>>>> Ponad 18 000 zwierząt skazanych na śmierć. Ptasia grypa zbiera żniwo na północy Niemiec

Źródło: t-online, polskiobserwator