
Dożywocie dla Polki po tragicznym wypadku w Niemczech. Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe utrzymał w mocy wyrok w sprawie tragicznego wypadku w Dolnej Saksonii, w wyniku którego zginęło dwoje małych dzieci. Do tragedii doszło z powodu nielegalnego wyścigu samochodowego na publicznej drodze. Ewa P. i Marco S. pędzili swoimi samochodami z prędkością sięgającą 180 km/h na drodze z ograniczeniem do 70 km/h.

Dożywocie dla Polki po tragicznym wypadku w Niemczech
Do tragicznego wypadku doszło 25 lutego 2022 roku, w Barsinghausen w okolicach Hanoweru. Podczas wyścigu kobieta straciła panowanie nad samochodem, który wpadł na przeciwny pas ruchu i uderzył w Nissana Qashqai, którym podróżowała rodzina. W wyniku tego zderzenia zginęło dwoje dzieci w wieku 4 i 6 lat. Ich rodzice, choć poważnie ranni, przeżyli wypadek. Ponadto ranny został także kierowca innego samochodu.
W trakcie procesu ujawniono, że oskarżona, znana w swoim środowisku jako „Schumi” z powodu swojego zamiłowania do szybkiej jazdy, już wcześniej była notowana za wykroczenia drogowe. Po wypadku kupiła nowy samochód za 35 tysięcy euro i jeździła nim mimo odebranego prawa jazdy. Na sali sądowej wyraziła skruchę i płakała, przekonując, że nie miała zamiaru ścigać się i popełniła błąd w stresującej sytuacji. W wypadku zginęło dwoje dzieci w wieku dwóch i czterech lat. Ich rodzice oraz kierowca innego auta zostali ranni. Przeczytaj także: Wypadek na niemieckiej autostradzie A38 zakończył się tragedią, nie żyje polski kierowca, wielu rannych Czytaj dalej poniżej
Proces, wyroki sądowe i przegrana apelacja
W lipcu 2024 roku Sąd Krajowy w Hanowerze uznał, że kobieta świadomie podjęła ogromne ryzyko i liczyła się z możliwością, że może doprowadzić do tragedii. Została oskarżona o zabójstwo, a następnie skazana na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna, który brał udział w wyścigu, otrzymał cztery lata więzienia. Przeczytaj także: Niemcy: Śmierć Polaka w wypadku na A1 i wielka obława. Schwytani uciekinierzy wyszli na wolność Czytaj dalej poniżej
Był to już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, zakończonym w kwietniu 2023 roku, sąd uznał oboje oskarżonych za winnych udziału w zakazanym wyścigu ze skutkiem śmiertelnym oraz stworzenia poważnego zagrożenia w ruchu drogowym. Kobieta usłyszała wówczas wyrok sześciu lat więzienia, a mężczyzna – czterech lat.
Zarówno obrona, jak i prokuratura złożyły apelacje – śledczy domagali się surowszej kary wobec kobiety. Federalny Trybunał Sprawiedliwości dopatrzył się błędów proceduralnych i uchylił wyrok. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia, a nowy skład sędziowski w Hanowerze uznał kobietę za winną morderstwa. Wyrok jest już prawomocny – informuje n-tv.de. Zobacz też: Niemcy: Tragedia podczas wizyty w zakładzie karnym. Więzień zabił swoją żonę