Eksplozja cen nad Bałtykiem – Wymarzone plaże z białym piaskiem, powiew świeżego powietrza i pyszne morskie specjały: nie bez powodu region Morza jest uważany za europejskie „Karaiby”. Według najnowszej ankiety TUI, Rugia, Uznam i Lolland są jednymi z 3 najlepszych miejsc wakacyjnych dla entuzjastów sportów wodnych i plażowiczów. Wakacje na dalekiej północy nie należą jednak do tanich. Zostało to ujawnione w zeszłorocznym raporcie RBB.
Eksplozja cen nad Bałtykiem
Według raportu Bild, Beach Lounge przed Maritim Seehotel na Timmendorfer Strand pobiera „aż 16 euro” za currywurst z frytkami. Turyści płacili 2,30 euro za małą gałkę lodów w lodziarni Tonegutti na tej samej plaży. Dla porównania: W Hamburgu koszt to 1,87 euro za gałkę, w Bremie „tylko” 1,57 euro. Z kolei na wyspie Norderney na Morzu Północnym gałka kosztuje 3,50 euro, co czyni ją prawdziwym dobrem luksusowym.
Ale ceny są również wysokie w Zatoce Lubeckiej. Według raportu, currywurst z frytkami kosztuje 9,50 euro. W nadbałtyckim kurorcie Grömitz rodzice muszą wydać aż 8,50 euro za „Räuber Hotzenplotz” – małą currywurst z frytkami – na posiłek dla dzieci. A jeśli masz ochotę na Aperol Spritz w letnich temperaturach, będziesz musiał wydać 10 euro za drinka – podaje Merkur.de.
Ceny żywności dla dzieci nad Morzem Bałtyckim:
- Nuggetsy z kurczaka z frytkami: 9 euro
- Paluszki rybne z frytkami i sosem: 9,50 euro
- Panierowany sznycel z frytkami i sałatką: 10 euro
Czytaj także: Ceny lodów w 40 popularnych miejscowościach wakacyjnych: Tyle kosztuje najdroższa gałka!
Wyższy podatek turystyczny
Ale nie tylko jedzenie i napoje mają wpływ. Zgodnie z raportem wzrósł również podatek turystyczny:
- Podatek turystyczny w Timmendorfer Strand i Niendorf: 3,50 euro dziennie (wcześniej 3 euro).
- Podatek turystyczny w Binz na Rugii: 3,40 euro zamiast wcześniejszych 2,80 euro.
Podatek turystyczny obowiązuje wczasowiczów w wielu krajach i miastach. Na przykład nad Morzem Północnym będzie wynosił 2,80 euro poza sezonem (wcześniej 2 euro). Wizyta na plaży kosztuje teraz cztery euro. Wczasowicze są zbulwersowani wysokimi kosztami.