Wiadomości z Niemiec: Jan Stochmal stracił obie nogi w wypadku w Niemczech. Do tragedii doszło trzy lata temu, kiedy Jan miał 20-lat. Powiat Vechta w kraju związkowym Dolna Saksonia, w ramach projektu “Anioł Stróż” nakręcił film-wywiad z młodym Polakiem, który mimo poważnej niepełnosprawności pracuje i pomaga innym.
Czytaj także: Niemcy: Śmierć Polaka, który przebiegał przez autostradę. Policja ujawniła nowe fakty
Jan Stochmal stracił obie nogi w wypadku w Niemczech.
Film zaczyna się od spotkania chłopaka z dziewczyną. Następnie pojawia się czarny ekran a na nim napis: 24 października 2019 roku. Następnie na ekranie widać mężczyznę, który wypija kilka szklanek sznapsa i kłóci się ze swoją dziewczyną. Potem chwyta kluczyki do samochodu, wybiega z mieszkania i wsiada do swojego audi. Widać jak wciska pedał gazu po czym traci kontrolę nad pojazdem. Ekran znów staje się czarny. Zmiana sceny. Widzimy strażaków stojących przed całkowicie zniszczonym samochodem i mężczyznę, który nie ma już nóg. Tym człowiekiem jest Jan Stochmal. Film nosi tytuł “W ciągu kilku sekund” i pokazuje wypadek w Aschenstedt (Dolna Saksonia), który na zawsze zmienił życie Polaka.
O wypadku donosiły niemieckie media. Pisano, że widok rozbitego samochodu i ciężko rannego kierowcy był tak makabryczny, że strażacy, którzy brali udział w akcji ratunkowej potrzebowali wsparcia psychologicznego. 20-letni Jan z prędkością około 200 km/h uderzył w drzewo. Siła kolizji była tak duża, że jego audi zostało rozerwane na trzy części. Kierowca został wyrzucony poza pojazd. Znaleziono go leżącego na nasypie. W wypadku stracił obieg nogi.
Jan Stochmal przeszedł siedem operacji, raz był reanimowany. Po wypadku jednak nie załamał się. „Jestem optymistą i podchodzę do wszystkiego z humorem. Mam też silną wolę” – mówi Jan. Nauczył się żyć na nowo, porusza się z pomocą protez.
Czytaj także: Niemcy: Wypadek w Saksonii. Kierowca miał we krwi 2,6 promila alkoholu i był pod wpływem narkotyków
„Wiedziałem, że mam jeszcze życie przed sobą. Byłoby błędem i niewdzięcznością po prostu je wyrzucić”. Dziś ma inny stosunek do życia niż trzy lata temu.
Mówi, że gdyby mógł cofnąć czas do dnia wypadku “wytrącił by sobie kluczyki z ręki” i nigdy więcej nie prowadziłby samochodu po pijanemu”. W filmie, nakręconym w ramach projektu realizowanego przez powiat Vechla Jan przestrzega innych przed jeżdżeniem w stanie nietrzeźwości.
Film nieprzypadkowo nosi tytuł “W kilka sekund”. “Jeden błąd może zmienić twoje życie i życie innych na zawsze w ciągu kilku sekund” – mówi Jan.
Jak informuje portal Focus.de ostatni 23-letni Polak pracował jako opiekun w domu spokojnej starości. Teraz jest bezrobotny i szuka pracy. Z typowym dla niego optymizmem mówi, że wierzy, że niedługo ją znajdzie. Chce też kontynuować projekt „Anioł Stróż”, w ramach którego stara się pomagać innym.
Czytaj także: Jeśli masz ten model smartfona od 1 lutego 2023 nie kupisz już przez niego biletu autostradowego
Żródło: Focus.de, PolskiObserwator.de