Przejdź do treści

Morderstwo 3-letniej córki Polaków. Ojciec dziewczynki usłyszał wyrok

19/07/2021 12:41 - AKTUALIZACJA 19/07/2021 12:49

Morderstwo 3-letniej córki Polaków, do którego doszło w Berlinie wstrząsnęło mieszkańcami miasta. W telefonie ojca dziewczynki znaleziono nagrania, z których  wynika, że poderżnął córce gardło, a następnie filmował jej powolna agonię. 8 lipca br., oskarżony o potworne morderstwo Tomasz S. usłyszał wyrok.

Karę dożywocia ze szczególną surowością winy, bez możliwości zwolnienia z więzienia po 15 latach – taką karę wymierzył sąd okręgowy w Berlinie 32-letniemu Polakowi za zabicie ze szczególnym okrucieństwem swojej 3-letniej córki.

Proces przeciwko Tomaszowi S. toczył się w Berlinie od 15 czerwca. Po dokonaniu straszliwej zbrodni w mieszkaniu swojej matki w stolicy Niemiec mężczyzna zgłosił się na policję, twierdząc, że on i jego córka zostali napadnięci. Aż do momentu rozpoczęcia procesu utrzymywał, że jest niewinny, jednak na pierwszej rozprawie przyznał się do zabicia dziecka. Jak informuje dziennik “Berliner Zeitung” sędziowie i prawnicy z trudem byli w stanie obejrzeć podczas rozpraw dwa nagrania, które znaleziono w telefonie mężczyzny. Polak nagrał na nich zarówno moment, jak podcina gardło swojej córce, jak i powolną agonię dziecka.

Według relacji „BZ” sędzia Pit Becker, który ogłosił wyrok, walczył o opanowanie, kiedy opisywał potworny czyn.

Podczas ostatniej rozprawy przed berlińskim sądem matka zamordowanie dziewczynki, 47-letnia Jolanta S., nie była obecna.

W uzasadnieniu wyroku podano, że mężczyzna zamordował dziecko z zimną krwią, aby zranić swoją żoną, po tym jak ta oświadczyła mu poprzez wiadomość tekstową, że od niego odchodzi.

Martwą dziewczynkę znalazła w swoim mieszkaniu Ewa J., matka Tomasza S. W swoich przejmujących zeznaniach opisała zachowanie swojego syna przed zbrodnią. Mówiła między o tym, iż była świadkiem, jak na dwa dni przed morderstwem groził on swojej żonie nożem. (Czytaj także: Niemcy: Nowe fakty w sprawie morderstwa 3-letniej córki Polaków, wstrząsające zeznania babci)

Sąd przychylił się do wniosku prokurator Anne Wickinger, która domagała się najsurowszego wymiaru kary dla oskarżonego. „To było morderstwo. Kierowany niskimi motywami nie chciał zabić żony, gdyż chciał, żeby zadać jej ogrome cierpienie. Zabijając dziecko sprawił największe cierpienie, jakie można zadać matce” – czytamy na stronach „Bilda”.

Taka klasyfikacja zbrodni powoduje, że Tomaszowi S. wymierzono karę dożywotniego więzienia, która nie podlega możliwości uzyskania wcześniejszego zwolnienia.

Źródło: Bz-berlin.de, Bild.de, PolskiObserwator.de