Przejdź do treści

Niemcy chcą zamknąć się na uchodźców. Rośnie niechęć obywateli

Tagi:
02/02/2025 08:09 - AKTUALIZACJA 02/02/2025 08:09
Wjazd do Niemiec 2025

Niemcy za zamknięciem granic dla uchodźców. Nastroje społeczne w Niemczech wyraźnie wskazują na rosnącą niechęć wobec obecnej polityki migracyjnej. W ostatnich latach kraj ten był jednym z głównych europejskich punktów docelowych dla uchodźców, co wywoływało liczne debaty na temat konsekwencji społecznych, ekonomicznych i bezpieczeństwa. Nowy sondaż Deutschlandtrend, przeprowadzony dla telewizji ARD, ujawnia, że większość Niemców domaga się poważnych zmian w tej kwestii. (Dalsza część artykułu poniżej)

Niemcy za zamknięciem granic dla uchodźców. Nie chcą ich tylu przyjmować

Według sondażu aż 68 proc. respondentów opowiada się za zmniejszeniem liczby przyjmowanych uchodźców. Z kolei 22 proc. uważa, że liczba ta powinna pozostać na obecnym poziomie, a jedynie 3 proc. badanych dopuszcza możliwość przyjmowania większej liczby migrantów. Równie duże poparcie budzi postulat zaostrzenia kontroli granicznych. Stałe sprawdzanie tożsamości przyjeżdżających do Niemiec popiera 67 proc. respondentów. Co więcej, 57 proc. Niemców chce, by osobom bez ważnych dokumentów odmawiano wjazdu, nawet jeśli deklarują one chęć ubiegania się o azyl. Przeczytaj także: Zamknięte granice, zatrzymania i masowe deportacje. Niemcy zaczynają działać

Preferencje wyborców poszczególnych partii pokazują, jak bardzo migracja stała się kwestią polityczną. Największe poparcie dla ograniczenia liczby uchodźców wyrażają wyborcy skrajnie prawicowej AfD – aż 94 proc. z nich popiera bardziej restrykcyjną politykę migracyjną. Wśród sympatyków CDU/CSU ten odsetek wynosi 73 proc., natomiast wśród zwolenników SPD – 67 proc. Nawet w elektoracie Zielonych i Lewicy, które tradycyjnie mają bardziej liberalne podejście do migracji, rośnie sceptycyzm – 34 proc. wyborców Zielonych oraz 24 proc. wyborców Lewicy chce przyjmowania mniejszej liczby uchodźców.

Sondaż został przeprowadzony między 27 a 29 stycznia na reprezentatywnej próbie 1336 niemieckich obywateli uprawnionych do głosowania.

Polska nie zostanie zwolniona z mechanizmu solidarności

Na arenie europejskiej temat polityki migracyjnej również wzbudza kontrowersje. W listopadzie 2024 roku europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski skierował interpelację do Komisji Europejskiej, pytając, czy Polska – w związku z przyjęciem dużej liczby uchodźców z Ukrainy – może liczyć na zwolnienie z mechanizmu solidarności określonego w pakcie migracyjnym. Odpowiedź unijnych urzędników nie pozostawia wątpliwości: Polska nie otrzyma żadnych wyjątków w tym zakresie.

Komisarz ds. wewnętrznych i migracji, Austriak Magnus Brunner, podkreślił, że pakt migracyjny przewiduje obowiązkowy udział wszystkich krajów członkowskich w systemie relokacji migrantów lub wnoszenie określonych wkładów finansowych. Stanowisko KE oznacza, że Polska, pomimo udzielenia schronienia milionom uchodźców wojennych, nie może liczyć na specjalne traktowanie w kontekście unijnej polityki migracyjnej.

Dyskusja na temat przyszłości systemu azylowego w Unii Europejskiej z pewnością będzie jednym z kluczowych tematów politycznych w najbliższych miesiącach, zwłaszcza w obliczu rosnącej presji społecznej w Niemczech i innych krajach członkowskich.