Niemcy przeciwne cłom na chińskie samochody elektryczne. Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, postanowił zagłosować przeciwko wprowadzeniu dodatkowych ceł na elektryczne samochody produkowane w Chinach, pomimo braku jednomyślności w swoim rządzie. Za nałożeniem ceł opowiadają się Zieloni, którzy argumentują, że Europa nie może pozwolić sobie na bycie wykorzystywaną przez Chiny, które prowadzą wojnę gospodarczą, wykorzystując słabości Starego Kontynentu. Minister gospodarki i wicekanclerz Robert Habeck podkreślił, że brak jedności w tej kwestii to właśnie jedna z tych słabości. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemcy przeciwne cłom na chińskie samochody elektryczne
Na środowym posiedzeniu rządu doszło do ostrej wymiany zdań między Annaleną Baerbock z Zielonych a liderem FDP, Christianem Lindnerem. Baerbock argumentowała, że Unia Europejska powinna pokazać Chinom swoją siłę i jedność. Z kolei Lindner stwierdził, że takie cła nie leżą w interesie niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, który ma swoje zakłady w Chinach. Olaf Scholz, stojąc po stronie liberałów, ogłosił, że Niemcy będą głosować przeciwko nowym cłom w Brukseli, co zmusiło Zielonych do zaakceptowania tej decyzji. Przeczytaj także: Kolejna firma z branży motoryzacyjnej zapowiada masowe zwolnienia. Problemem słaba sprzedaż elektryków
W sprawie ceł na chińskie samochody elektryczne panuje podział wśród krajów UE. Węgry wielokrotnie wyrażały swoje kategoryczne sprzeciwy wobec wprowadzenia ceł, podczas gdy Szwecja zadeklarowała, że wstrzyma się od głosu – donosi Merkur. Sztokholm otrzymał sygnały od Komisji Europejskiej, że możliwe jest osiągnięcie indywidualnego porozumienia w sprawie taryf dla Volvo Cars. Unia Europejska jest o krok od nałożenia ostatecznych taryf w wysokości do 35,3 proc. na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze w piątek, a nowe cło miałoby zostać dodane do standardowego 10-procentowego cła importowego na samochody.
Chińskie elektryki zdominowały europejski rynek
Chiny, będące największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie, zanotowały w 2023 roku wzrost globalnego eksportu tych aut o 70 proc., osiągając wartość 34,1 miliarda dolarów. Unia Europejska jest największym odbiorcą chińskich samochodów elektrycznych, na które przypada prawie 40 proc. chińskiego eksportu. W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 miliarda euro, co stanowi wzrost o prawie 40 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Obawy Brukseli oraz niektórych stolic unijnych związane są z tym, że ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli produkowanych w UE.