Niemcy: Śmierć Polaka w Duisburgu – 29-letni Polak zmarł w szpitalu z nieznanych jeszcze przyczyn. Został do niego przewieziony po tym, jak personel hotelu wezwał policję i ratowników z powodu incydentu z jego udziałem. Jak poinformowała policja w swoim komunikacie do tragicznego zdarzenia doszło w Wigilię Bożego Narodzenia. Oto, co już wiadomo na temat śmierć 29-latka.
Śmierć Polaka w Duisburgu
Do zdarzenia doszło 24 grudnia 2024 r. w jednym z hoteli w dzielnicy Dellviertel w Duisburgu. Jak poinformowała policja około godziny 20:00 mężczyzna z widocznymi obrażeniami twarzy wszedł do hotelu w Duisburgu. Jego nietypowe i agresywne zachowanie wzbudziło niepokój pracowników, którzy powiadomili służby ratunkowe oraz policję. Mężczyzna odmówił jednak przyjęcia pomocy medycznej i wykazywał się agresją wobec ratowników i funkcjonariuszy policji.
W trakcie interwencji, która obejmowała użycie kajdanek ze względu na stawiany przez mężczyznę opór, doszło do nagłego pogorszenia jego stanu zdrowia. Stracił przytomność, po czym został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie mimo intensywnej opieki medycznej zmarł. Przeczytaj także: Tragiczna śmierć kierowcy ciężarówki na parkingu w Niemczech. Aresztowano trzech podejrzanych
Mężczyzna był pod wpływem środków odurzających
Wstępne testy wykazały obecność substancji odurzających w organizmie mężczyzny. Okoliczności zdarzenia, w tym źródło obrażeń twarzy, są przedmiotem dalszych badań. Na polecenie prokuratury zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok, która ma pomóc wyjaśnić przyczyny śmierci.
Według komunikatu policji wcześniej, tego samego dnia, 29-latek wywołał już aferę w innym w innym hotelu, gdzie również zachowywał się agresywnie. Tam również wezwano policję. Mężczyzna został przewieziony do szpitala z podejrzeniem zatrucia narkotykami, jednak odmówił leczenia i opuścił placówkę na własne żądanie. Przeczytaj także: Niemcy. Samochód z czteroosobową rodziną w środku stanął w płomieniach
Policja bada przyczynę nagłej śmierci Polaka. Sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczynę zgonu. Ze względu na okoliczności zdarzenia, dochodzenie prowadzi policja z Düsseldorfu pod nadzorem Prokuratury w Duisburgu. Funkcjonariusze podkreślają, że celem śledztwa jest pełne wyjaśnienie przyczyn śmierci, w tym sprawdzenie, czy użycie środków przymusu przez policję było zgodne z procedurami.