Niemiecka firma budowlana bankrutuje. W Niemczech rozgrywa się dramat, który wstrząsnął marzeniami ponad 100 klientów pragnących zamieszkać w nowych, przestronnych domach. W obliczu upadłości firmy budowlanej Liaton, przyszłość mieszkańców staje pod znakiem zapytania. W niepewności pozostają nie tylko zakończenie budowy, ale także ogromne koszty, które klienci będą musieli ponieść. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemiecka firma budowlana bankrutuje
Liaton, firma odpowiedzialna za realizację ambitnego projektu budowlanego, ogłosiła upadłość, pozostawiając po sobie niewykończone domy i problemy ze znalezieniem nowego wykonawcy, podał Focus. Plany na ukończenie budowy latem 2022 roku okazały się tylko nieosiągalnym marzeniem. W międzyczasie na jaw wyszły poważne usterki, w tym woda w piwnicach 78 domów.
Przeczytaj: Fala upadłości w Niemczech trwa. Światowy lider branży budowlanej ogłosił bankructwo
Inwestor, Graf Lerchenfeld Quartier, który współpracował z Liatonem, stanowczo zaprzecza jakiejkolwiek odpowiedzialności, wskazując na brak powiązań pomiędzy ich umowami. Po nieudanych próbach ratunku, kiedy to inna firma budowlana, Urban Green Wohnbau, zgłosiła chęć przejęcia projektu, sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna. Bez wystarczających funduszy od inwestora, transakcja nie doszła do skutku.
Niedawno firma Graf Lerchenfeld Quartier GmbH zmieniła nazwę na Köfering Projektbau i również złożyła wniosek o upadłość, co czyni ją trzecią firmą zajmującą się budownictwem mieszkaniowym w tej dzielnicy, która zakończyła swoją działalność. W obliczu tych wydarzeń, właściciele budynków zostali poinformowani, że muszą sami ocenić możliwości kontynuacji budowy.
Klienci, tacy jak jeden z nabywców, który zapłacił 625 tys. euro za swój dom, czują się oszukani. Zrozumiał, że koszty gruntu były nieproporcjonalnie wysokie, a koszty budowy zbyt niskie, co prowadzi do konieczności dopłaty ogromnych sum. W obliczu tej sytuacji, przyszłość mieszkańców pozostaje niepewna, a marzenia o własnym domu przeradzają się w koszmar.