Poszukiwany w Niemczech Polak zginął w eksplozji mieszkania: Nie żyje Polak, który był poszukiwany w Niemczech w związku z porzuceniem torby z niebezpiecznym materiałem wybuchowym na stacji w Berlinie. Poszukiwany także w Polsce przestępca zginął, według informacji, do których dotarł BILD, 24 listopada w nocy w Lohne (Dolna Saksonia) w wyniku wybuchu i pożaru domu. Nadal nie jest jasne, dlaczego doszło do detonacji. W mieszkaniu znaleziono środki chemiczne.
Poszukiwany w Niemczech Polak zginął w eksplozji mieszkania
Około 2:15 w nocy sąsiedzi usłyszeli głośny huk, a następnie mieszkanie na parterze w apartamentowcu przy Adenauerring w Lohne stanęło w płomieniach. Jak podaje „om-online.de” cytowany przez BILD, podczas akcji gaśniczej policjanci znaleźli ciało osoby. „Istnieją przesłanki wskazujące, że zmarłym był 34-letni Tomasz J.” – stwierdziła w piątek berlińska prokuratura. „Jeśli to założenie potwierdzi badanie DNA, berlińska prokuratura niezwłocznie umorzy śledztwo”.
Tomasz J. był poszukiwany od 30 października, kiedy to na stacji S-Bahn w Neukölln porzucił torbę z niebezpiecznymi materiałami wybuchowymi. Polak już raz został deportowany z Niemiec do Polski. Mężczyzna od 2022 roku jest poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości – donoszą niemieckie media. Według dostępnych informacji, Tomasz J. jest podejrzewany o udział w serii włamań do bankomatów w Berlinie.
Zgodnie z informacjami, 34-letni Tomasz J., pod koniec 2013 roku wyjechał do Niemiec i zarejestrował się w Lingen w Dolnej Saksonii. W kwietniu 2015 roku urząd ds. cudzoziemców nakazał wydalenie J. i wkrótce potem deportowano go do jego ojczystego kraju – prawdopodobnie z powodu popełnienia przestępstw, co umożliwiło wydalenie go nawet jako obywatela UE. Decyzja o wydaleniu miała jednak charakter czasowy i obowiązywała przez trzy lata. Również w Polsce J. zwrócił uwagę organów ścigania. Od 2022 roku jest tam publicznie poszukiwany za włamanie i paserstwo.
Funkcjonariusze policji federalnej odkryli w porzuconej torbie około pół kilograma wysoce wybuchowego materiału TATP oraz polski dowód osobisty. Ten materiał, popularny także wśród islamistycznych terrorystów, jest znany jako łatwy do wytworzenia, ale bardzo niestabilny. Tarcie, wstrząsy, ciepło lub iskry mogą spowodować natychmiastową eksplozję. Pozostałości tego materiału wybuchowego znaleziono już u terrorystów z Brukseli i paryskiego Bataclanu. Niewielkie ilości TATP znaleziono także u zabójcy, który chciał zaatakować koncert Taylor Swift w Wiedniu.
„To czysty przypadek, że po upuszczeniu torby w Berlinie nie nastąpiła natychmiast niszczycielska eksplozja” – powiedzieli eksperci.
Mężczyzna, który był poszukiwany razem z Polakiem, obywatel Mołdawii Chiril A. (32 l.), nadal pozostaje na wolności. Jest on również znany policji i nie ma stałego miejsca zamieszkania w Niemczech.