Przejdź do treści

Puste półki zamiast ulubionych produktów. Wielkie niemieckie koncerny ostrzegają przed tym co nadchodzi

20/12/2024 13:27 - AKTUALIZACJA 27/12/2024 09:23

Puste półki zamiast ulubionych produktów. Szef koncernu handlowego Metro, Steffen Greubel, pochodzący z Niemiec, zwrócił uwagę na rosnące zagrożenie związane z brakiem dostępu do niektórych produktów spożywczych w Niemczech. Jego ostrzeżenia dotyczą kryzysu w łańcuchach dostaw, który, jego zdaniem, może wkrótce dotknąć Europę. Problemy związane z dostępnością żywności mogą być wynikiem różnych czynników, w tym zmian klimatycznych, decyzji politycznych oraz spadku krajowej produkcji. (Dalsza część artykułu poniżej)

Puste półki zamiast ulubionych produktów

Steffen Greubel, szef Metro, w trakcie konferencji prasowej dotyczącej bilansu finansowego ostrzegł przed możliwymi problemami z bezpieczeństwem dostaw żywności. Zgodnie z doniesieniami niemieckiej prasy, Greubel podkreślił, że w przyszłości Europa może napotkać poważne wyzwania związane z zapewnieniem stałego dostępu do żywności. „Będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której musimy dbać o zapewnienie bezpieczeństwa dostaw”, stwierdził, wskazując na zmiany klimatyczne, polityczne decyzje oraz regulacje jako kluczowe czynniki wpływające na ten stan rzeczy.
Przeczytaj także: Niemcy podnoszą ceny tytoniu. Ile zapłacimy za paczkę papierosów w 2025 roku?

Szef Metro zauważył również, że mimo trudności związanych z dostępnością produktów, firma podejmuje działania mające na celu utrzymanie odpowiedniego poziomu zaopatrzenia – podaje InFranken. Zaznaczył, że w dłuższym okresie większym wyzwaniem będzie zapewnienie dostępu do żywności, a nie jej cena. Problem ten może się pogłębiać, ponieważ z powodu zmniejszającej się produkcji krajowej, Metro zmuszone jest importować żywność z innych krajów. Przykładem może być spadek liczby zwierząt hodowlanych w Niemczech, przez co firma coraz częściej sięga po wieprzowinę z Hiszpanii. Jednak również w Hiszpanii zmniejsza się plon cytrusów, co zmusza Metro do poszukiwania dostawców z Afryki, co z kolei podnosi ceny.
Przeczytaj również: Największy na świecie sklep zoologiczny ogłasza upadłość. Zoo Zajac ofiarą kryzysu w Niemczech

Andreas Brügger, prezes Niemieckiego Związku Handlu Owocami i Warzywami (DFHV), podzielił obawy Greubela. Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo braków w dostawach świeżych owoców i warzyw w Niemczech, mimo że kraj ten do tej pory cieszył się bogatą ofertą tych produktów w przystępnych cenach. W jego opinii, zmieniające się warunki klimatyczne oraz ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak susze, mogą pogłębić ten problem. Brügger przypomniał również, że Niemcy charakteryzują się bardzo niskim stopniem samowystarczalności w produkcji żywności – w przypadku warzyw wynosi on zaledwie 40%, a w przypadku owoców tylko 20%.
Przeczytaj także: Nowy zakaz we wszystkich supermarketach w Niemczech

W związku z tym Niemcy są w dużym stopniu uzależnione od importu świeżych produktów spożywczych. Dodatkowo, Brügger zauważył, że przejście na produkcję ekologiczną mogłoby jeszcze bardziej zwiększyć ryzyko nieurodzaju i ograniczyć dostępność produktów z powodu mniejszych plonów na hektar.