Wiadomości z Niemiec – Redystrybucja emerytur w Niemczech. W swoim najnowszym raporcie Niemiecka Rada Ekspertów Ekonomicznych przygląda się emeryturze państwowej. Widzą niebezpieczeństwo ubóstwa na starość dla osób o niskich dochodach. Część ekspertów opowiada się za swego rodzaju redystrybucją emerytur. Ekonomistka Veronika Grimm ma inne rozwiązanie.
>>> Emeryci w związkach małżeńskich muszą podjąć trudną decyzję. Jest nieodwołalna
Redystrybucja emerytur w Niemczech
W wywiadzie dla „Handelsblatt” Veronika Grimm odrzuca propozycje innych ekspertów ekonomicznych dotyczące reformy systemu emerytalnego. Ich zdaniem wysoko zarabiający powinni zrezygnować z części swojej emerytury. Pieniądze powinny zostać przeznaczone na dodatki dla seniorów z niskimi emeryturami. Niektórzy eksperci ekonomiczni mają nadzieję, że zmniejszy to ryzyko ubóstwa w starszym wieku dla osób o niskich dochodach. Grimm jest zdecydowanie przeciwna tej propozycji.
Do tej pory, jeśli wpłacałeś dużo do funduszu emerytalnego, otrzymywałeś wysoką emeryturę. Kontrargument Grimm: Propozycja narusza tak zwaną zasadę równoważności w ubezpieczeniu emerytalnym. Oznacza to, że ci, którzy płacą wysokie składki, otrzymają później odpowiednio wysoką emeryturę.
Ekonomistka przyznaje, że reformy ubezpieczeń emerytalnych są „pilnie potrzebne”. Pomysł redystrybucji jest jednak „niecelowy”. Ekonomista podkreśla, że zasada równoważności „gwarantuje, że poziom świadczeń i wpłacanych składek są ze sobą ściśle powiązane”. Gdyby zrezygnować z tego powiązania, ustawowa emerytura stałaby się nieatrakcyjna dla osób o wysokich zarobkach. Grimm dodaje: „Zwiększa to motywację do wycofania się z systemu”.
>>> Niemcy: Mniej pieniędzy dla milionów pracowników. Zmiany od 2024 roku
Dotacje z kasy podatkowej musiałyby być współfinansowane przez wszystkich
Grimm dostrzega również ryzyko ubóstwa w starszym wieku. Proponuje jednak zupełnie inne rozwiązanie: Emeryci otrzymujący miniemerytury powinni być w lepszej sytuacji „poprzez system podatkowy i transferowy”. Oznacza to, że wszyscy obywatele musieliby wnieść swój wkład, a nie tylko szczególnie dobrze opłacani płatnicy emerytur.
Zastrzeżenie Grimm: Wzrost mini-emerytur z samego funduszu emerytalnego oznaczałby, że „wielu zdolnych finansowo podatników zostałoby pominiętych w finansowaniu”. Zamiast tego, w szczególności średnio zarabiający musieliby pomóc w finansowaniu redystrybucji. Zaleta finansowania za pośrednictwem systemu podatkowego jest oczywista: tylko wtedy „urzędnicy państwowi, sędziowie, lekarze i osoby samozatrudnione” również zostaną uwzględnieni.
Grimm przytacza jeszcze jeden ważny argument przeciwko sztywnemu mechanizmowi redystrybucji w ubezpieczeniu emerytalnym: „Ludzie, którzy są dobrze chronieni przez współmałżonka, majątek lub własne zabezpieczenie na starość, również odnieśliby korzyści”. Źródło: Focus.de, PolskiObserwator.de