Przejdź do treści

Europa zastanawia się, który kraj po Ukrainie będzie kolejnym celem Rosji

11/03/2022 11:11 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:37

Wiadomości ze świata: Następny cel Rosji. W przypadku niektórych krajów europejskich, obserwujących toczącą się wojnę na Ukrainie, istnieją obawy, że to tylko początek rosyjskiej inwazji – pisze Associated Press.

Następny cel Rosji
Europa zastanawia się po Ukrainie, kto będzie kolejnym celem Rosji

Następny cel Rosji: Czy inwazja na Ukrainę to tylko początek?

Według zachodnich urzędników, najbardziej narażonymi krajami mogą być te, które nie są członkami NATO lub Unii Europejskiej, a tym samym są osamotnione – w tym byłe republiki Związku Radzieckiego: Mołdawia oraz Gruzja wraz z Bałkanami, Bośnią i Kosowem.

Analitycy ostrzegają jednak, że nawet członkowie NATO: Estonia, Łotwa i Litwa – kraje sąsiadujące z Rosją, a także Czarnogóra, mogą być zagrożone bezpośrednią interwencją wojskową Rosji lub próbę destabilizacji politycznej.

Prezydent Rosji Władimir Putin „od początku powiedział, że nie chodzi tylko o Ukrainę” – zauważył Michał Baranowski, szef warszawskiego biura Fundacji German Marshall Fund w rozmowie z The Associated Press.

„Powiedział nam, co chce zrobić, gdy wymieniał swoje żądania, w tym zmianę rządu w Kijowie, ale mówił też o wschodniej flance NATO i reszcie Europy Wschodniej” – podkreślił Baranowski.

Podczas gdy Ukraina stawia opór przed trwającym od ponad 2 tygodni atakiem rosyjskim, dyrektor Fundacji German Marshall Fund powiedział, że „nie jest teraz jasne, w jaki sposób osiągnie inne cele”.

Administracja Joe Bidena doskonale zdaje sobie sprawę z głębokich obaw w Europie Środkowej i Wschodniej, że wojna na Ukrainie może być jedynie wstępem do szerszych ataków na byłych członków Układu Warszawskiego, mających na celu przywrócenie regionalnej dominacji Moskwy.

ZOBACZ: Kanclerz Scholz nie chce dołączenia Ukrainy do Unii Europejskiej

Szef polityki zagranicznej UE Josep Borrell powiedział, że „Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie”.

„Niepokoimy się o sąsiadów Mołdawię, Gruzję i Bałkany Zachodnie” – zaznaczył. „Musimy mieć oko na Bałkany Zachodnie, zwłaszcza Bośnię, która może stanąć w obliczu destabilizacji ze strony Rosji”.

źródło: AP, PolskiObserwator.de

Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News