Wiadomości z Niemiec – Szok cenowy na poczcie. Deutsche Post chce zawczasu podnieść ceny listów i kartek pocztowych. Ze względu na inflację i wyższe ceny energii nie da się tego obejść.
PRZECZYTAJ: Zmiany w Deutsche Post: Chcą ograniczyć dostawy listów do trzech dni w tygodniu
Szok cenowy na niemieckiej poczcie
Deutsche Post złożyło wniosek do Federalnej Agencji ds. Sieci o zezwolenie na zwiększenie opłat pocztowych na początku przyszłego roku. W związku z drastycznie zwiększonymi kosztami spowodowanymi inflacją, wyższymi cenami energii, ostatnim układem zbiorowym pracy i gwałtownym spadkiem wolumenu listów, nie ma możliwości obejścia się bez przedwczesnego wzrostu cen – powiedział kierownik poczty Nikola Hagleitner. Czytaj także: Uważaj na ten papier toaletowy. Może zawierać rakotwórcze substancje
Czytaj także: Paczki i listy giną na potęgę. W pierwszym kwartale 2023 r. liczba skarg się podwoiła
Firma nie może samodzielnie ustalać kosztów przesyłek. To Federalna Agencja ds. Sieci określa, o ile Deutsche Post może przekręcić śrubę cenową. Zwykle dzieje się to co trzy lata. Obecna opłata pocztowa obowiązuje od początku 2022 r., kiedy to cena listu standardowego krajowego wzrosła z 80 do 85 centów. Obecna opłata pocztowa wygasa z końcem 2024 roku. Została ona ustalona w czasie, gdy inflacja była stosunkowo niska.
Sprawdź: Deutsche Post reaguje na zarzuty ze strony klientki. „Prawie każdy popełnia ten błąd”
Coraz mniej listów jest wysyłanych z powodu „przyspieszonej wymiany za pośrednictwem komunikacji elektronicznej”. Jednocześnie wzrosły koszty: „Porozumienie płacowe wynegocjowane kilka tygodni temu ze związkiem zawodowym Ver.di obciąży Deutsche Post dodatkowymi kosztami w wysokości około 400 mln euro w tym roku i 800 mln euro w 2024 r.” – powiedział kierownik. CZYTAJ: Dobre wiadomości dla milionów emerytów. Od 1 lipca otrzymają więcej pieniędzy
Niemiecka poczta zrezygnowała ze świadczenia tej usługi
Wraz z końcem 2022 roku skończył się też czas telegramu, który wywołał rewolucję w XIX wieku. W czasach, gdy tylko nieliczne gospodarstwa domowe posiadały prywatny telefon stacjonarny, umożliwiał on przekazywanie wiadomości do odbiorcy z daleka.
W 1978 r., mimo wynalezienia i rozpowszechnienia telefonów, niemiecka Poczta Federalna odnotował wysłanie 13 milionów telegramów na terenie Republiki Federalnej. Jednak era internetu w końcu zebrała swoje żniwo. Popyt na usługę osiągnął tak niskie liczby, że w wielu krajach już jakiś czas temu została ona już zniesiona. Deutsche Post kontynuowała usługę do tej pory, ale dostarczała wiadomości tylko w obrębie Republiki Federalnej – donosi Der Spiegel cytowany przez portal NordBayern.
Czytaj także: To prawdziwa plaga. Ludzie masowo znajdują te rachunki w swoich skrzynkach pocztowych
Źródło: Spiegel, PolskiObserwator