Tragiczny koniec rodzinnego survivalu. Według czwartkowych doniesień medialnych, w Gunnison National Forest odkryto szczątki rodziny, która próbowała uciec od cywilizacji i żyć poza siecią. Grupa zginęła w wyniku głodu i narażenia na niskie temperatury w miesiącach zimowych. Szczątki rodziny zostały odkryte przez turystów, którzy natknęli się na namiot rodziny. Namiot znajdował się na wysokości 2900 metrów.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: 4 rośliny ogrodowe, których nie wolno uprawiać w Niemczech
Tragiczny koniec rodzinnego survivalu
Rodzina Vance, składająca się z sióstr 41-letniej Christine Vance, 42-letniej Rebecci Vance i jej 14-letniego syna, obejrzała wiele filmów survivalowych na YouTube, zanim zdecydowała się zniknąć w dziczy. Trio nie miało wcześniejszego doświadczenia ani szkolenia w zakresie survivalu.
Jak poinformowała gazeta The Jerusalem Post, koroner hrabstwa Gunnison Michael Barnes powiedział BBC: „Mieli ze sobą dużo literatury na temat przetrwania na świeżym powietrzu, żerowania i tym podobnych rzeczy. Ale wyglądało na to, że kupili zapasy w sklepie spożywczym”.
>>> Turyści ostrzegają przed wakacjami w brytyjskim nadmorskim miasteczku
Dlaczego rodzina próbowała odciąć się od świata i sieci?
Przyrodnia siostra Rebeki Vance, Trevala Jara, powiedziała Washington Post: „Nie podobał jej się świat i pomyślała, że lepiej będzie, jeśli ona, jej syn oraz Christine będą sami, z dala od wszystkich”. Jara wyjaśniła dalej, że pandemia COVID-19 pozostawiła jej przyrodnią siostrę w głębokim stanie strachu i wierzyła, że postępuje słusznie. „Nie chcę, aby ludzie zakładali lub myśleli, że byli szaleni, ponieważ tak nie było” – podkreśliła Jara. Przyznała jednak, że faktycznie – nie można wejść do Internetu i obejrzeć filmów o tym, jak żyć poza siecią, a potem faktycznie to zrobić. Jeśli odpowiednio się na to nie przygotuje i nie ma się doświadczenia, jest to bardzo niebezpieczne.
Źródło: jpost.com, PolskiObserwator.de