Ceny energii w Niemczech są rekordowo wysokie. W ciągu 12 miesięcy wzrosły o prawie 40 proc. Rekordowa podwyżka uszczupliła portfele przeciętnej niemieckiej rodziny o około 500 euro. Niemcom grozi poważny kryzys energetyczny.
Ceny energii w Niemczech wzrosły o blisko 40 proc.
Ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w Niemczech stale rosły w ostatnich latach. Ale w 2021 r. nastąpiła prawdziwa eksplozja cen. Portal porównawczy Verivox wyliczył, że w ciągu ostatniego roku prąd podrożał średnio o 40 proc. i był to najwyższy wzrost w historii. Czytaj dalej poniżej
>>>Koszty życia w Niemczech 2022: Wyższe ceny i podatki
Verivox szacuje, że roczne koszty energii elektrycznej dla trzyosobowej rodziny, zużywającej rocznie 4000 kilowatogodzin w styczniu 2021 roku wynosiły średnio 1171 euro. 12 miesięcy później ta sama rodzina z takim samym zużyciem płaciła za prąd już 1626 euro, czyli o 38,8 procent więcej, niż rok wcześniej. Oznacza to wzrost wydatków na energię elektryczną o 455 euro rocznie. Według portalu NIGDY wcześniej w Niemczech w ciągu jednego roku nie było tak dużej podwyżki.
Według gazety „Bild” cena energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych „pomiędzy sierpniem 2021 a styczniem 2022 r. pobiła nowy rekord wszech czasów (…)”. Ostatni raz tak gwałtowny wzrost miał miejsce w 2013 roku. W tym czasie ceny energii elektrycznej wzrosły o około 14 proc. W tym kontekście obecny, rekordowy wzrost można uznać za absurdalny.
>>>Niemcy szykują się na katastrofalny blackout
Niemcy zmierzają w kierunku „poważnego kryzysu energetycznego”.
Rekordowym wzrostem cen energii zaniepokojeni są konsumenci i politycy. Minister gospodarki Saksonii-Anhalt, Sven Schulze, ostrzegł niedawno, że Niemcy stoją obecnie w obliczu „poważnego kryzysu energetycznego”, jeśli rządowi nie uda się obniżyć gwałtownie rosnących cen energii elektrycznej.
Coraz więcej dostawców prądu w Niemczech bankrutuje
W ostatnim czasie, wysokie koszty zakupu energii elektrycznej i gazu zmusiły kolejnych dostawców w Niemczech do ogłoszenia bankructwa. W październiku firma Optima przestała dostarczać gaz i prąd swoim klientom. Kilka tygodni temu także Neckermann Strom, który zaopatruje przede wszystkim klientów w Niemczech w zieloną energię elektryczną i gaz ogłosił upadłość. Jak informuje magazyn “Wirtschaftswoche“, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, tj. od 21 grudnia, wysokie ceny energii rzuciły na kolana firmę Stromio. 28 grudnia bankructwo ogłosiła też firma Kehag Energiehandel z Oldenburga.
Według oficjalnych danych, do końca 2021 roku aż 38 dostawców energii (z wyjątkiem Stromio) poinformowało o zakończeniu dostaw. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
To, czy inne firmy zbankrutują, czy też wypowiedzą swoje kontrakty, zależy od tego, jak długo ceny będą rosły – i jak ciężka będzie zima.
Źródło: News.de, Bild.de, PolskiObserwator.de,