
Incydent na polsko-niemieckiej granicy – Według naocznych świadków, radiowóz niemieckiej policji federalnej przekroczył granicę w Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie) i po polskiej stronie zostawił rodzinę afgańskich uchodźców. „To niedopuszczalne” – oświadczył premier Polski Donald Tusk. „Za chwilę będę rozmawiał w tej sprawie z kanclerzem Scholzem” – napisał na platformie X w poniedziałek po południu. Niemiecka policja się tłumaczy – miejscowe media opublikowały oświadczenie policji federalnej.
Incydent na polsko-niemieckiej. Polska uważa działanie podjęte przez niemiecką policję za „niedopuszczalne”
Polska Straż Graniczna oskarżyła niemiecką policję federalną o przewiezienie rodziny uchodźców przez granicę bez konsultacji i przerzucenie jej na polską stronę – czytamy na stronie internetowej dziennika ’Tagesschau’. (Dalsza część artykułu poniżej)
Polska Straż Graniczna napisała w poniedziałek na platformie X: „Przywiezienie i pozostawienie przez niemiecką Policję cudzoziemców w Polsce (Osinów Dolny) odbyło się z naruszeniem zasad współpracy obu służb i prawa regulującego kwestie przekazywania osób. Służby niemieckie nie mogą podejmować takich decyzji arbitralnie”. Straż Graniczna niezwłocznie skontaktowała się ze stroną niemiecką, by wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Komendant Główny Straży Granicznej będzie o tym rozmawiał z Prezydentem Prezydium Policji Federalnej w Niemczech w najbliższy wtorek, 18 czerwca.
Przeczytaj także: Radość dla milionów cudzoziemców w Niemczech, w tym Polaków. Od 27 czerwca wchodzi w życie nowe prawo
O zdarzeniu w Osinowie Dolnym jako pierwszy poinformował lokalny serwis chojna24.pl. Ja podano w piątek o godz. 9 rano niemiecki radiowóz przekroczył przejście graniczne i pozostawił tam rodzinę imigrantów z Bliskiego Wschodu. „Według relacji świadków radiowóz odjechał a pozostawione osoby zaczepiały przechodniów i udały się w kierunku jednego z dużych dyskontów”. W artykule opublikowano zdjęcia niemieckiego radiowozu i stojącej obok niego rodziny migrantów.
Premier Polski reaguje
„Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy,” oświadczył w poniedziałek na platformie X Donald Tusk.
Przeczytaj także: W 2023 roku niemiecki paszport otrzymała rekordowa liczba cudzoziemców. Oto skąd pochodzą nowi obywatele Niemiec
Niemiecka policja się tłumaczy
Dziennik niemieckiej telewizji publicznej Tagesschau informuje: Według policji federalnej, polska straż graniczna została poinformowana przez Wspólne Centrum w Świecku o zamiarze przekazania rodziny. „Ponieważ przez kilka godzin nie uzyskano odpowiedzi ze strony polskiej, nawet po ponownym zapytaniu, funkcjonariusze zdecydowali się przewieźć rodzinę radiowozem do niemiecko-polskiej granicy w Hohenwutzen, aby stamtąd przekazać ich na stronę polską.” Podczas podróży dzieci skarżyły się na złe samopoczucie, więc funkcjonariusze zatrzymali się w Osinowie Dolny przy aptece, aby umożliwić udzielenie pierwszej pomocy. Ponieważ matka dzieci zostawiła swój telefon komórkowy w komisariacie policji federalnej, przewieziono ją radiowozem z powrotem do Brandenburgii, a następnie ponownie do Polski, do swojej rodziny. „Incydent jest intensywnie omawiany z polskimi kolegami,” głosi oświadczenie niemieckiej policji federalnej.
„Sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona” – zaznaczył premier Polski we wpisie na platformie X.”