Jaką chemię przywieźć z Niemiec? Do naprawdę czystego prania nie potrzeba kolorowych płynów, wystarczy zwykły proszek do prania. Nie trzeba także wydawać dużych pieniędzy, tak przynajmniej wynika z testu detergentów przeprowadzonego przez Stiftung Warentest. Zwycięzca testu nie jest produktem znanej marki, ale pochodzi z półek dyskontu. (Dalsza część artykułu poniżej)
Jaką chemię przywieźć z Niemiec?
Zwycięzcą testu detergentów Stiftung Warentest jest detergent do prania intensywnego Tandil Ultra Plus z Aldi Nord (wynik 1,8). Uzyskał on „dobre” oceny w prawie wszystkich kategoriach. Detergent Aldi jest jednak tylko „zadowalający” pod względem ochrony tkanin. Zwycięzca testu Stiftung Warentest nie zmusi cię do sięgnięcia zbyt głęboko do portfela. Worek 2,025 kg detergentu zwycięzcy testu kosztuje około 4,85 euro – informuje portal Chip. Przeczytaj także: Tak producenci detergentów oszukują klientów. Tego lepiej nie kupować
Produkty w płynie roznoszą plamy, zamiast je usuwać
Detergenty w proszku „z reguły mają lepszą skuteczność prania, dotyczy to zwłaszcza brudu, a często także plam” – czytamy. Niektóre detergenty w płynie wręcz rozprowadzają brud na tekstyliach, zamiast go wypłukać. Niektóre detergenty nawet bardzo słabo radzą sobie z usuwaniem plam w cyklu prania w 40 stopniach. Kolejna wada: jeśli chodzi o detergent, wielu konsumentów wpada w kosztowną pułapkę, jeśli chodzi o dozowanie.
Przeczytaj także: Niemcy zmieniają swoje nawyki zakupowe, nowy trend w supermarketach
Stiftung Warentest zaleca stosowanie silnych detergentów do mocno zabrudzonego prania. Ale uwaga: takie detergenty powodują, że kolorowe pranie z czasem blaknie! Öko-Test również w przeszłości badał detergenty. Przeczytaj także: Koniec z oszukanymi jajkami ekologicznymi: Niemcy wprowadzają rewolucyjną metodę weryfikacji jaj