Przejdź do treści

Pożegnaj się z dwoma litrami wody dziennie: Oto ile powinno się pić, według japońskich badań

28/04/2025 22:55 - AKTUALIZACJA 02/05/2025 12:14

Koniec z dwoma litrami wody dziennie. Nowe badanie przeprowadzone przez Narodowy Instytut Innowacji Biomedycznych, Zdrowia i Żywienia w Japonii podważa popularną zasadę picia dwóch litrów wody dziennie. Analizując dane od ponad 5 000 osób z 23 krajów, naukowcy ustalili, że rzeczywiste zapotrzebowanie na wodę to nie są dwa litry. Przynajmniej nie dla każdego. Oto ile wody powinieneś pić, według japońskich badań. (Dalsza część artykułu poniżej)

Koniec z dwoma litrami wody dziennie

Badacze analizowali „wymianę wody” w organizmach 5 604 osób w wieku od 8 dni do 96 lat, pochodzących z różnych części świata. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Science obliczono ilość wody wchodzącej i wychodzącej z organizmu, uwzględniając spożycie płynów, jedzenia, produkcję metaboliczną oraz utratę przez oddech, pot czy mocz. Czynniki wpływające na wymianę wody:

  • wiek,
  • płeć,
  • masa mięśniowa i procent tkanki tłuszczowej,
  • poziom aktywności fizycznej,
  • temperatura i wilgotność otoczenia,
  • wysokość nad poziomem morza,
  • wskaźnik rozwoju kraju,
  • ciąża lub karmienie piersią.

U dorosłych wymiana wody wahała się od 1 do ponad 6 litrów dziennie, a w skrajnych przypadkach — np. u sportowców — przekraczała 10 litrów. Przeczytaj także: Naukowcy odkryli nowy typ cukrzycy: Dotyka ludzi, o których nikt by nie pomyślał

Najwyższą wymianę wody odnotowano u mężczyzn w wieku 20–30 lat (średnio 4,3 l/dzień) i u kobiet w wieku 25–60 lat (średnio 3,4 l/dzień). U osób powyżej 70. roku życia wartości te były niższe. Osoby aktywne fizycznie potrzebowały średnio o litr wody dziennie więcej niż osoby mniej aktywne W regionach o temperaturze powyżej 30°C wymiana wody wzrastała o około litr dziennie. Wysokość również miała znaczenie: każde dodatkowe 1000 metrów nad poziomem morza zwiększało dzienne zapotrzebowanie na wodę o około 500 ml. Przeczytaj także: W wielu krajach są zakazane. W Niemczech i Polsce nadal je jedzą