Przejdź do treści

Toksyczna chmura zmierza do Niemiec po erupcji wulkanu. Władze wydały ostrzeżenia dla ludności

25/08/2024 18:57 - AKTUALIZACJA 26/08/2024 14:44

Toksyczna chmura zmierza do NiemiecErupcja wulkanu w Islandii wyzwoliła duże ilości dwutlenku siarki (SO2), tworząc toksyczną chmurę przemieszczającą się w kierunku Europy. Erupcja miała miejsce w czwartek, 22 sierpnia, na półwyspie Reykjanes w pobliżu Grindavik i była poprzedzona intensywną aktywnością sejsmiczną. Toksyczna chmura dziś rano dotarła nad Wielką Brytanię i oczekuje się, że dziś wieczorem dotrze do Niemiec i prawdopodobnie Austrii.
Władze wydały ostrzeżenia dla ludności. Aby chronić mieszkańców i turystów, podjęto także środki ewakuacyjne w Grindavik i obszarze Błękitnej Laguny.

Toksyczna chmura zmierza do Niemiec

Aktualizacja z 26 sierpnia 2024Toksyczna chmura przetacza się właśnie nad Niemcami. Może dotrzeć też do Polski

Duża chmura dwutlenku siarki (SO2) powstała w wyniku niedawnej erupcji wulkanu na Islandii. Dzisiaj w godzinach dotarła do Wielkiej Brytanii. Według danych portalu pogodowego Windy, chmura o godzinie 4:00 pokryła cały kraj, a o godzinie 8:45 była nadal widoczna na ponad połowie Wielkiej Brytanii.
Toksyczna chmura nie zatrzyma się jedynie na Wielkiej Brytanii, dotrze też do Skandynawii, Francji, Hiszpanii, Portugalii i Holandii, co widać na Windy. Według prognoz, do Niemiec najprawdopodobniej dotrze dziś wieczorem. Jeśli kierunek wiatru pozostanie taki sam, prawdopodobne jest, że dotrze także do Austrii – podaje Heute.
Przeczytaj także: Wybuch w poznańskiej kamienicy. Nie żyją dwaj strażacy, którzy zaginęli podczas akcji

Dwutlenek siarki, uwalniany w dużych ilościach podczas erupcji wulkanów, może powodować objawy
takie jak ból gardła , kaszel, katar, pieczenie oczu, ucisk w płucach i trudności w oddychaniu w przypadku wdychania. Bezbarwny gaz ma ostry zapach, często porównywany do zgniłych jaj, a w kontakcie ze skórą może powodować palący ból, zaczerwienienie i pęcherze – podaje Daily Mail. Najbardziej narażone są osoby starsze, astmatycy oraz dzieci.

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator