Niemiecka firma transportowa ogłosiła upadłość. Przez ostatnie miesiące jedno z przedsiębiorstw logistycznych z południowych Niemiec zmagało się z poważnymi trudnościami finansowymi. Choć początkowo wyglądało to na walkę o przetrwanie, teraz sytuacja zaczyna się stabilizować. Jednak cena, jaką firma musiała zapłacić, była wysoka – zdecydowano się na radykalne cięcia kadrowe. Zmiany te były konieczne, aby dostosować firmę do nowych warunków rynkowych, które uległy znacznemu pogorszeniu wskutek utraty kluczowych klientów. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemiecka firma transportowa ogłosiła upadłość
Mowa o przedsiębiorstwie Maibach, firmie logistycznej z miejscowości Feucht, która ogłosiła niewypłacalność w marcu 2024 roku. Dziś, jak poinformowała kancelaria prawnicza Pluta Rechtsanwalts GmbH, odpowiedzialna za proces restrukturyzacji, istnieje realna szansa na zakończenie postępowania upadłościowego na początku 2025 roku. Jednak firma musiała podjąć trudne kroki – zredukować personel o blisko dwie trzecie. Ze ściślejszym zespołem pracowników firma stara się powrócić do stabilności. Przeczytaj także: Niemiecki producent z branży motoryzacyjnej nie wytrzymał kryzysu. Ogłosił upadłość po 116 latach działalności
Założyciel spółki, Johannes Dyrda, który utworzył Maibach w 2013 roku, przyznaje, że redukcje były konieczne, aby dostosować się do zmieniających się warunków rynkowych. Spośród pierwotnych 55 pracowników obecnie zatrudnionych jest tylko 20. Prawnicy odpowiedzialni za restrukturyzację zapewniają, że dla 35 zwolnionych osób wypracowano polubowne rozwiązania. Zwolnienia były nieuniknione ze względu na gwałtowny spadek przychodów, który nastąpił po wycofaniu dwóch głównych klientów, podaje InFranken.
Początkowo przedsiębiorstwo miało nadzieję uniknąć zwolnień. W marcu zapowiadano, że firma nie zamierza rezygnować z żadnego pracownika ani pojazdu, a działalność będzie kontynuowana bez zakłóceń. Jednak okoliczności zmieniły się drastycznie. Jak wyjaśnia adwokat Jörg Franzke, „ramowe warunki uległy znacznemu pogorszeniu”, co doprowadziło do restrukturyzacji i reorganizacji działalności. Przeczytaj także: Niemcy poszukują pracowników do branży motoryzacyjnej. Oferują ponad 10 000 wolnych stanowisk
Utrata kluczowych klientów wpędziła firmę w kłopoty
Firma Maibach, specjalizująca się w dostawach paczek na terenie całych Niemiec i regionalnym transporcie towarowym, doświadczyła poważnych trudności po utracie dwóch kluczowych klientów. Jeden z nich zreorganizował swoje procesy transportowe, a drugi nagle zakończył współpracę, co znacząco odbiło się na przychodach. Firma zgłosiła wówczas wniosek o rozpoczęcie postępowania sanacyjnego. W październiku zatwierdzono nowy plan restrukturyzacji, co daje nadzieję na dalsze funkcjonowanie firmy. Przeczytaj także: Niemcom może zabraknąć świątecznych prezentów. Grozi im „brytyjski scenariusz”
Maibach nie jest jednak jedyną firmą w regionie zmuszoną do redukcji zatrudnienia. Inni znaczący pracodawcy we Frankonii, jak Leoni, Schaeffler czy Bosch Rexroth, również zapowiedzieli redukcje zatrudnienia na dużą skalę, pokazując tym samym, że problemy gospodarcze dotykają coraz więcej sektorów i lokalnych firm.